Mówisz “telewizor OLED”, myślisz “LG”. Kilka dni temu południowokoreańska marka zaprezentowała w Warszawie najnowszą gamę tego typu urządzeń.

Nie obyło się bez modnych ostatnio nawiązań do sagi Gwiezdnych Wojen, zresztą cała impreza reklamowana była hasłem “Najlepszy obraz galaktyki”. Coż, Sony ratuje się filmami z Bondem, to i LG może nawiązywać do Star Warsów.

Zwłaszcza, że nie robi tego bez powodu. W filmach George’a Lucasa pełno jest dynamicznych scen oraz czarnego kosmosu, a właśnie brak smużenia oraz idealna czerń to jedne z kart przetargowych OLED-ów. Oczywiście, można podchodzić do nich sceptycznie, ale, o ile smużenia niewprawne oko nie zauważy i na LED-ach, to już naprawdę głęboka czerń jest widoczna gołym okiem. Efekt jest na tyle dobry, że w momencie gdy kadry filmy otaczają czarne pasy z góry i dołu, to przy ciemnych scenach bardzo trudno je zauważyć, a to najlepsza reklama.

Estetów ucieszy też fakt, że telewizor OLED zbudowany jest z mniejszej ilości warstw, więc może być naprawdę chudy oraz praktycznie pozbawiony ramek okalających matrycę. Zgodnie z najnowszymi trendami ekran jest też wygięty. Do niedawna niektóre osoby do OLED-a mógł zrażać brak wspracia dla rozdzielczości 4K, ale i z tą bolączką LG uporało się w nowej generacji telewizorów, stosując wydajniejszy procesor obrazu. O dźwięk zadbali natomiast inżynierowie harman/kardon, więc w podstawowych zastosowaniach soundbar nie powinien być niezbędny. Całość napędza najbardziej intuicyjny system operacyjny na rynku Smart TV, czyli web OS w wersji 2.0, z którego obsługą poradzą sobie nawet totalni laicy. Cieszy też fakt, że wbrew panującym na rynku trendom, LG nie rezygnuje z obsługi trójwymiaru.

Wady? Tak jak można się spodziewać – cena. Za 65-calowy model (LG 65EG960) z obsługą 4K trzeba zapłacić 30 tys. zł. Zdecydowanie bardziej przystępny cenowo, a wciąż świetny wydaje się model 55EG910 z rozdzielczością Full HD, dostępny za 9999 zł. Na zbliżające się święta będzie jak znalazł, a do tego po rejestracji urządzenia poprzez stronę internetową można otrzymać 9 płyt Blu-Ray z Gwiezdnymi Wojnami. Jeśli budżet pozwala (albo można sobie pozwolić na zakup ratalny), zdecydowanie warto. LED-y stały się passe.

Poniżej kilka zdjęć z opisywanego wydarzenia:

zdjecie
zdjecie
zdjecie
zdjecie
zdjecie
zdjecie
zdjecie

Za zaproszenie dziękujemy firmie:

lg

REKLAMA
hifiman

DODAJ KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj