Specyfikacja



głośniki aktywne 2.0 15 W RMS
wejścia USB, RCA, mini-jack
bi-amping
głośniki średniotonowe 2,75” (kevlarowe membrany), tweetery 20 mm (jedwabne kopułki)
obudowy z płyty MDF 18 mm
SNR >95 dB
THD <0,05% crosstalk <50 dB pasmo przenoszenia 65 Hz – 22 kHz (+/- 2 dB) skuteczność 88 dB zabezpieczenia przeciwko przepięciom, przegrzaniu impedancja wejścia 10 kOhm wymiary 6” x 4” x 5,25” waga 4,6 kg (para).

Brzmienie



Platforma testowa

REKLAMA
final

  • Źródła: ODAC, iBasso DX90, ASUS Xonar Essence III, iFi Audio iDAC
  • Głośniki: Definitive Technology Incline
  • Interkonekty: Forza AudioWorks Copper Series
  • Muzyka: wiele gatunków, różne realizacje, w tym baza WiMP HiFi oraz nagrania binauralne

audioengine
Brzmienie głośników jest bardzo ciekawe, a zarazem specyficzne. Nie przypadnie do gustu wszystkim, stawia w sumie na średnicę, ciepły, uwypuklony przekaz z mocną wyższą średnicą i wyraźną górą. Jest w ich brzmieniu coś monitorowego, mają dobrą rozdzielczość, są szczegółowe, ale koloryzują, lekko przekaz ubarwiają. Mają łagodny, muzykalny, przyjemny charakter, brzmią bardziej klasycznie niż sugeruje to ich wygląd.

Audioengine A2+ przez USB

Pasmo przenoszenia pokazuje początek przy 65 Hz, ale jednak poniżej basu nie wycięto – jest obecny, ale ma mocnego roll-offa. Bas jest punktowy, lekki, zwarty, ciepły. To zdyscyplinowany dół, brzmienie nie jest mocno dociążone, nie jest masywne, głębokie i pełne. Ma raczej szkicowy charakter, ale nie jest to „bezbasie”. Przypadnie jednak do gustu fanom lekkości, bo bas nie gra tutaj pierwszoplanowej roli, choć go nie brakuje. Nie ma co liczyć na potężny subbas i soczysty midbas, akcent przesunięto na przełom midbasu i wyższego basu, stąd lekkość, punktowość. Bas jest dobry, nieźle różnicuje instrumenty, ma ciekawą precyzję, jest naturalny i trochę retro. Chciałoby się jednak mocniejszego midbasu i subbasu, ale to jednak małe głośniki.

Średnica gra pierwsze skrzypce, ale także nie jest mocno wypchnięta. Ma trochę ziarnisty charakter, jest naturalna, lekko archaiczna, a to z uwagi na mocną wyższą średnicę, która niestety nadaje brzmieniu pewnego spłycenia, lekkiego „kartonu”. Nie jest to gładki, soczysty i masywny przekaz środka, niższa średnica trochę ustępuje, chociaż nadaje brzmieniu ciepła i naturalności. Nie jest to granie monitorowe i neutralne, nie ma tutaj studyjności i sterylności. Jest przyjemne podkoloryzowanie, bliskie wokale, instrumenty dęte i gitary. Sporo tutaj detali, ale króluje muzykalność.

Góra ma podobny charakter jak bas, ale jest bardziej bezpośrednia. Również pozostaje lekka i łagodna, głośniki nie syczą, nie kłują, chyba że zostało to zawarte w nagraniu (chociaż ich wady nie są specjalnie eksponowane). Pasmo jest równe, precyzyjne, nie ma przyciemnienia brzmienia. Wyższa średnica płynnie przechodzi w górę, ale samego wyższego środka mogłoby być mniej, przez co góra byłaby bardziej wyrazista, przejrzysta. To znów pewna archaiczność, naturalność i łagodność, nie ma co liczyć na cyfrową, ostrą górę. Sopran to sporo detali, ale bez zimnej analityczności.

A2+ nie kreują wysokiej sceny, ale dobrze równoważą stereofonię z głębią. Mimo że rozstawione są blisko, to nieźle oddzielają od siebie kanały. Efekty stereofoniczne są wyraźne, ale głośniki nie rozrywają przekazu. Scena jest całościowa z zabudowanym balansem, kreowanym po łuku pomiędzy głośnikami. Wokale są bliskie i bezpośrednie, ale brzmienie nie narzuca się – daje lekki dystans, da się przyjemnie słuchać ich z bliska. Głębia robi dobre wrażenie, dźwięki tła są pomniejszone, czytelne, ale mają swoje precyzyjne miejsce i nie są zakrywane przez pierwszy plan. Jak na takie maleństwa jest sporo powietrza z bardzo dobrą separacją. Ogólnie holografia jest dobra.

Głośniki sprawdzają się najlepiej w lekkich gatunkach. Nie zabrzmią efektownie w metalu, elektronice, hip hopie, mają bardziej wyrafinowany przekaz, są ambitniejsze, mimo że nie prezentują neutralnego charakteru. Pokazują mocne tony średnie, punktowy bas i ciepło (nieprzesadzone), bez sterylności – jak znalazł do muzyki rockowej, soft-rockowej, starszych nagrań, funku, muzyki akustycznej, wokali i jazzu. Dają przyjemność ze słuchania, a przyznam się że początkowo mnie mocno zawiodły – były dla mnie za lekkie, ze zbyt mocną wyższą średnicą oraz brakami w basie. Musiałem się do ich sygnatury przyzwyczaić.

Audioengine A2+ i przetworniki

Z ODAC-iem jest bardzo podobnie, choć mniej ciepło. Góra jest czystsza, trochę bliższa, a średnica jakby się wyrównuje. Bas robi się swobodniejszy, ale też pełniejszy w midbasie, mniej jest wyższego basu, który nie jest tak punktowy i zwarty i czasami pozwala sobie na zbyt wiele. Głośniki rozjaśniają się, otwierają w górze, brzmią bardziej bezpośrednio oraz bliżej – zmniejsza się dystans, ale scena staje się trochę wyższa, większe jest napowietrzenie. Z ODAC-iem wzrasta także dynamika, pojawia się więcej detali, ale wolę A2+ z wbudowanym przetwornikiem – dystans do pierwszego planu ułatwia słuchanie z bliska, brakuje też tego ciepełka i bardziej punktowego basu, a większy midbas wcale głośnikom nie pomaga – dostają pewnego pogłosu, a bas trochę się rozlewa.

Dużo lepiej sprawdza się brzmienie w stylu ASUS-a Xonara Essence III. Bas jest ciepły, ale wciąż lekki i zwarty, punktowy i precyzyjny. Średnica się wyrównuje, a ta wyższa łagodzi. Góra staje się wyraźna i precyzyjna, dalej łagodna, ale bezpośrednia. Pierwszy plan niestety mocno się przybliża i trzeba się od głośników odsunąć lub postawić je trochę dalej. Ponownie słychać zwiększenie dynamiki.

Ogólnie do A2+ polecałbym raczej źródła na kościach Burr-Browna lub Cirrus Logic niż Sabre w stylu studyjnym. iBasso DX90 jako DAC również lepiej poradził sobie na sofcie Lurkera niż Rockboxa, który brzmi bardziej studyjnie.

Podsumowanie



Audioengine A2+ to ciekawy produkt, oferujący bardzo dobre wykonanie, atrakcyjny design i specyficzne ciepło-średnicowo brzmienie trochę w tylu retro (ze względu na mocny wyższy bas i uwypukloną średnicę). To raczej sprzęt do lżejszych brzmień, dobrych realizacji, ale nie są to głośniki studyjne – ładnie koloryzują, umuzykalniają dźwięk. Sprawdzają się dobrze podłączone pod USB, ale porty RCA aż kuszą żeby zaserwować im dobrego DAC-a (a że są czułe na charakter źródła, to można śmiało poeksperymentować).

audioengine
Nie jest to też rewelacyjny stosunek ceny do jakości, swoje „na sumieniu” głośniki mają. Ergonomia nie jest idealna, a brakuje też pełniejszego midbasu, czystszej średnicy – ziarnistość czasami potrafi być zbyt mocna. A2+ mają jednak swój zdecydowany charakterek, który z wieloma gatunkami świetnie współpracuje.


rek

dla Audioengine A2+

Zalety:
+ bardzo dobre wykonanie
+ klasyczno-nowoczesny design
+ dużo możliwości
+ solidne wyposażenie
+ lekko ciepłe i całkiem naturalne brzmienie przez USB, punktowy zwarty bas, mocne średnie, równa, ale łagodna góra
+ dobra scena, niezła głębia, napowietrzenie
+ czułe na charakter źródła, można zrekompensować pewne wady brzmienia


Wady:
– potencjometr z tyłu kolumienki
– brak diody Power
– braki w basie, czasem zbyt mocne wyższe średnie, zabrudzenie brzmienie, niska scena
– potrzeba źródła o precyzyjnym, gęstszym i dociążonym brzmieniu (zdyscyplinowany bas)
– podstawki są przydatne, a trzeba je dokupić osobno

Sprzęt dostarczył:


SPRAWDŹ AKTUALNE CENY NA CENEO.PL

REKLAMA
hifiman

5 KOMENTARZE

  1. Ciekawe jak one mają się do Edifier 1600 III. Tak czy owak nie dałbym 250$ + 34$, lepiej dołożyć i kupić sobie monitory jbl. Jak dla mnie te głośniki to ciekawostka nastawiona tylko na czysty zysk.

  2. Prawda – również szukałbym monitorów lub składał zestaw pasywnych głośników ze wzmacniaczem, ale A2+ to jednak bardzo praktyczna opcja. Dużo złącz, w tym wzmacniacz i DAC, co się ceni. Wystarczy podpiąć je pod USB i po kłopocie – dla wygodnych, jako głośniki multimedialne, to dużo lepsza opcja, tym bardziej że kolumienki są malutkie.

  3. Witam

    Czy sluchaliscie Audio Pro T8? Bardzo podobna konstrukcja, jednak wiekszy przetwornik. Moge kupic je w okazyjnej cenie i sie zastanawiam. W brzmieniu glownie lubie nasycenie, spojnosc i holografie przekazu.

    Z innych alternatyw widze ze MA WS100 ma takze ciekawe opinie, jednak nigdzie nie mozna go odsluchac..:/

    Pozdrawiam

  4. Niestety nie znam Audio Pro T8. Większy woofer może zagwarantować mocniejsze dociążenie, ale i tak zależy jak zostały zestrojone, mogą być zupełnie inne od A2. Audioengine w sumie nie są mocno nasycone, czuję że nie przypasowałyby pod takie wymagania.

  5. Wiec co polecasz do 1000zl? Mowiac krotko raczej na obszerna komode lub biurko, rozstawione od siebie okolo 1,2 metra, pod Imaca (glownie AAC plus ALAC), z czasem dojdzie tam DAC. Fajnie tez gdyby mialy bluetooth czy pilot, oczywiscie zachowujac takie kryteria brzmienia. Odlsuch zarowno w nliskim polu, jak i z odleglosci 2,3 metrow. Nie bedzie to glowny pokoj, a raczej sypialnia, lub pokoj do posluchania muzyki jesli inny bedzie zajety.

DODAJ KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj