Odsłuch



Edifiery przetestowałem na dwóch źródłach. Pierwszym był ODAC podłączony do peceta – przetwornik o transparentnej charakterystyce, który pozwolił kolumnom rozwinąć skrzydła. Drugi zestaw to tandem FiiO E17 + E09K podłączony do wejścia AUX głośników. Materiałem testowym były pliki wielu formatów i gatunków. Oprócz tego sprawdziłem jak Edifiery radzą sobie z efektami dźwiękowymi filmów kina popularnego i grami komputerowymi. Przeprowadziłem również testy różnych płyt referencyjnych audiofilskich producentów sprzętu.

r2600

Edifier R2600 Studio 6 z ODAC

Uwagę od razu zwraca głębia sceny. Spodziewałem się czegoś znacznie bardziej bezpośredniego, tymczasem R2600 bardzo dobrze rozkładają instrumenty w przestrzeni – im lepszy mastering utworów, tym większe wrażenie wielowarstwowości brzmienia. Głośniki potrafią zagrać bardzo blisko przed i daleko za sobą, bez efektu rozrzucenia dźwięku. Kolejnym aspektem, który mnie zachwycił była spójność generowanej sceny, bardzo dobra stereofonia – przy dobrym rozstawieniu głośników można uzyskać całościowy efekt: obie kolumny bardzo dobrze ze sobą współpracują świetnie eksponując instrumenty pomiędzy sobą. Efekt jest wyraźnie odczuwalny nawet przy bliższych odsłuchach. Czasem brakuje jednak trochę swobody, powietrza pomiędzy źródłami, minimum luzu, ponieważ holografia jest bardzo konsekwentna i zdyscyplinowana.

Efekt ten potęguje również sygnatura brzmieniowa głośników. Są one praktycznie zrównoważone, z minimalnie większym naciskiem na bas. Nie ma mowy o ciętej, syczącej górze czy rozlewającym się basie – wszystko jest na swoim miejscu. Brzmienie jest dociążone – kształtny bas potrafi zejść nisko, ale ma również bardzo dobre wsparcie w niższej średnicy. Radzi sobie świetnie zarówno z elektronicznymi samplami, jak i kontrabasem. Jednak jest go według mnie momentami za dużo, dlatego dobrze jest lekko odjąć ich ilość za pomocą wbudowanego korektora dźwięku. Dźwięk jest masywny i ciężki i choć dynamika jest bardzo dobra, to cały czas czuć wagę i duży rozmiar. Należy jednak pamiętać, że konstrukcja kolumn jest dosyć duża, a z przodu znajdują się otwory bass-reflex, nie można wymagać wyjątkowej lekkości niskich tonów.

Ogólny charakter dźwięku R2600 można nazwać dobrym konsensusem pomiędzy muzykalnością a analitycznością. Dostarczają one sporej ilości detali, ale nie jest to ich domena. Słychać, że mają dostarczać przyjemności z odsłuchów, rozrywkowego i, co najważniejsze, uniwersalnego brzmienia. R2600 świetnie radzą sobie z jazzem, elektroniką, muzyką rockową czy nawet ciężką muzyką metalową. Idealnie oddają specyfikę instrumentów strunowych, dętych, elektronicznych sampli. Równie dobrze radzą sobie też z wokalami, sumiennie przekazując specyfikę damskich i męskich głosów. Producent klasyfikuje R2600 jako głośniki multimedialne i muszę się z tym zgodzić – bardzo dobrze oddają efekty filmów: bas nie gubi się w przypadku wybuchów, strzałów i innych smaczków filmowych. Do tego kolumny nie sprawiają problemu w grach typu FPP, umożliwiając satysfakcjonujące pozycjonowanie przeciwników i ciesząc wszelkimi efektami dźwiękowymi.

Edifier R2600 Studio 6 z FiiO E17 z E09K

Sytuacja jest bardzo podobna do wcześniejszej konfiguracji. Zmiany są słyszalne, ale trudno ocenić z którym źródłem jest lepiej. Po pierwsze, zestaw ten odejmuje trochę niskich tonów, dzięki czemu brzmienie jest lżejsze. Niestety, holografia nie robi już takiego wrażenia – dźwięk jest bardziej bezpośredni i jednowymiarowy. W obu przypadkach kolumny grają satysfakcjonująco, jednak polecam parować je ze źródłami neutralnymi, budującymi dużą scenę dźwiękową – detale zawsze można dopieścić korektorem.

REKLAMA
fiio

3 KOMENTARZE

  1. „Ponadto po wyłączeniu wzmacniacza poziom głośności jest resetowany przez cyfrowy układ przez co kilka razy napsułem nerwów sąsiadom i sobie.”
    To dobrze że się resetuje, bo co by było, gdyby się nie resetował i po wyłączeniu zapamiętywał ustawienia? Jeśli zgubilibyśmy pilota, a ostatnie ustawienie byłoby o małej głośności, to nie mielibyśmy jak przywrócić oryginalnej głośności i cały czas grałoby za cicho. Ja się cieszę, że układ kasuje ostatnie ustawienia pilota.

  2. Niejasno się wyraziłem. Z testowanymi źródłami głośniki po włączeniu były zdecydowanie za głośne – czasami zapominałem je przed odsłuchem ściszyć 🙂 Pilot nie jest konieczny – regulacja głośności znajduje się też na panelu sterowania pod regulacją basu i sopranu.

  3. Hej,
    czy wyjścia liniowe odac podłączałeś do AUX? Generalnie one do tego jest… natomiast PC służy do podpinania sygnału wstępnie wzmocnionego, np z wyjścia płyty głównej. Generalnie na AUX będzie głośniej, ale też jest to wejście bardziej wrażliwe i teoretycznie można uszkodzić, jeśli sygnał będzie zbyt mocny.

    Pozdrawiam serdecznie,
    Kamil Jarmusik

DODAJ KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj