Specyfikacja


  • płyta MDF, winylowa okleina, fronty z tworzywa sztucznego
  • konstrukcja dwudrożna, woofer 5,25” Kevlar, tweeter 1” jedwabna kopułka, bass-reflex
  • wzmacniacz niskotonowy 45 W
  • wzmacniacz wysokotonowy 25 W
  • pasmo przenoszenia 53 Hz – 22 kHz
  • częstotliwość podziału zwrotnicy 3 kHz
  • skuteczność szczytowa 102 dB
  • impedancja wejściowa 10 kOhm
  • wejścia zbalansowane LXR i TRS, niesymetryczne RCA
  • wymiary 26 x 19,5 x 17,8 cm
  • waga 4,63 kg (sztuka)

REKLAMA
final

Brzmienie



Platforma testowa

  • Głośniki: Edifier R1600TIII, Wharfedale Crystal 10 i Lepai LP-2020A+
  • DAC: ODAC, Projekt Nostromo X1
  • DAP: iBasso DX90 (FW 2.1.5L i Rockbox), Astell&Kern AK100 II
  • Interkonekty: Forza AudioWorks Copper Series, Profigold SKY

Eris E5 oferują brzmienie płaskie i wierne, czyli zgodne z zapewnieniami producenta, co zdarza się nieczęsto. Wiele zależy jednak od przetwornika oraz realizacji muzyki, bo głośniki są wyjątkowo czułe na charakter źródła oraz jego jakość. Przeskok z ODAC-a na Nostromo X1 lub iBasso DX90 wykazywał bardzo duże zmiany w sposobie budowania sceny, barwy itd. Porównania z Wharfedale Crystal 10 lub głośnikami Edifiera z niższej półki wyraźnie wyznaczały różnice pomiędzy monitorami a brzmieniem konsumenckim.

erise5
Niskie tony są wyrównane, ale słychać ubytek w subbasie. Z racji wymiarów woofera i typu głośników nie ma co spodziewać się mocnych najniższych składowych basu, niemniej jest on obecny. Bas E5 ma raczej zwarty, spójny, punktowy charakter. Różnicuje on fakturę instrumentów, jest szczegółowy, ale nie jest wyjątkowo szybki, surowy i analityczny. Uderzenie stopy jest wyraźne, zbite, ale mogłoby mieć większego kopa. Bass-reflex dodaje tonom niskim trochę zagęszczenia, zaokrągla je – nagrania z podbitym midbasem mają odpowiednią masę, ciepło. Mocniejsze, gęstsze nagrania są przyzwoicie dociążone i sprawiają przyjemność z odsłuchów, chociaż nie jest to brzmienie do wyjątkowo basowych lub ciężkich brzmień gitarowych. Bas jest monitorowy, nie jest efektowny, nie zawibruje tłustym subbasem, ale nie jest też w peni suchy i bezduszny.

Tony średnie są neutralne, bezpośrednie. Nie ma efektu zgaszenia, przyciemnienia, wycofania. Balans pomiędzy niskim a wysokim środkiem został zachowany, brzmienie jest lekko ziarniste, a z uwagi na wyrazistą wyższą średnicę może być zabrudzone i surowe. Nie ma efektu sterylności, oddalenia środka, czystości i cyfrowości, ale nie ma też ocieplenia i wypełnienia. To dosyć mocne pasmo, stąd fani brzmień okołoelektronicznych i popularnych mogą zrobić użytek z regulacji średnicy, odejmując kilka decybeli. Środek wyciąga dużo detali, jest adekwatny nagraniu. Opisywane pasmo ma więcej do powiedzenia niż niskie tony, ma wyższą rozdzielczość, mocniej rysuje brzmienie. Bardzo dobrze i czysto brzmią wokale, instrumenty dęte, akustyczne – są bezpośrednie i czytelne. Perkusyjne kotły również robią dobre wrażenie, brzmią kształtnie, werbel wyraźnie kontruje, chociaż jest dosyć lekki.

Sopran nie jest wyostrzony, chociaż sporo zależy od ustawienia i korekty pasma 800 Hz w dół. Początkowo korzystałem z korekty -2 dB, co już wyostrzało górę oraz ochładzało przekaz. Po jej wyłączeniu balans wrócił do normy, a brzmienie dociążyło się. Góra wyciąga sybilizację nagrań, ale tylko skrajną – nie jest jeszcze żyletkowata. Nie ma cyfrowego nalotu, nie jest sterylna i krótka. Współpracuje z cyfrowymi samplami i talerzami perkusji, jest dobrze odseparowana, nie zlewa się, chociaż (podobnie jak bas) nie jest to sopran bezwzględny, w pełni szkicowy, ten „laboratoryjny”. Góra jest więc bliska, wyraźna, nie męczy, brzmi całkiem naturalnie, ale pokaże, gdy z nagraniem jest coś nie tak. W praktyce sporo muzyki w mojej kolekcji było trochę za jasne, jakby realizowane na ciemniejszych monitorach. Z drugiej strony wiele nagrań było zbyt ciemnych, z za mocno podbitym basem.

Głośniki budują mocną głębię, faworyzują ją względem stereofonii i stąd preferowałem rozstawianie ich szerzej, na kształt trójkąta równoramiennego niż równobocznego. Przy węższym ustawieniu stereo było dla mnie trochę za słabo zaznaczone, pozycjonowanie wszerz za mało precyzyjne – po zwiększeniu odległości głośników od siebie było już znacznie lepiej. Holografię E5 mają bardzo dobrą, sporo dzieje się w oddali. Można precyzyjnie wyznaczyć pozycję danego instrumentu, również w wysokości. Scena jest spora i dobrze napowietrzona, można przysunąć się bardzo blisko. Głośniki, mimo iż bezpośrednie, budują pewien dystans do pierwszego planu. Brzmienie nie jest agresywne, nie narzuca się, nawet na ODAC-u, który w przypadku głośników często zbyt mocno przybliża pierwszy plan.

Testy objęły niestety tylko interfejs RCA, były jednak satysfakcjonujące. Znów potencjał pokazał iBasso DX90 – brzmienie było najbardziej precyzyjne. ODAC trochę gorzej kontrolował niskie tony, dając skrajnym dużo swobody. Nostromo X1 przekaz wyraźnie ocieplił, dociążył i złagodził w górze – było mniej studyjnie, a bardziej konsumencko. Stąd z audiofilsko-efektownym przetwornikiem, mocniej przyciemnionym i ocieplonym można z monitorów zrobić bardziej „misiowate”.

Słuchawki i głośniki to różne światy, a porównywanie ich jest zazwyczaj nietrafione. Jestem „słuchawkowcem”, lubię brzmienie analityczne, studyjne i monitorowe. Jest jedno porównanie, które bardzo dobrze oddaje charakter Eris E5 – bardzo przypominają mi one studyjne Etymotic ER-4S, pomijając oczywiście kwestię budowania zupełnie inne sceny. Etymotic prezentują bardzo podobną średnicę, w pewnym stopniu drugoplanowy bas, brzmienie płaskie, wierne – wyciągające charakter realizacji i sprzętu. ER-4S są trochę bardziej bliskie, intymne i bezpośrednie, trochę ostrzejsze i bardziej krystaliczne w górze od Eris E5, które dają pewną swobodę, lekki dystans. Muszę przyznać, że z tego powodu słuchając E5 czułem się „jak w domu”. Odstawiłem jednak Etymotic, dla tej realnej, głośnikowej głębi, której Etymotic nie mają. Ogólnie słuchawki rzadko potrafią przekazać brzmienie od frontu, nawet z pomocą nagrań binauralnych.

Podsumowanie



Presonus Eris E5 to bardzo dobre głośniki: wykonane jak trzeba, brzmiące płasko, a do tego dobrze wyglądające oraz wyposażone w sporą ilość złącz i korektorów. Efekt w dużej mierze zależny jest od źródła i repertuaru, chociaż przydałby się trochę mocniejszy atak basu, bardziej precyzyjne rysowanie dołu, bo środek – mimo równego balansu – wydaje się mieć większy priorytet. Świetnie słuchało mi się na nich jazzu, starszych i nowszych nagrań, fusion, rocka wielu rodzajów, a nawet eksperymentalnej elektroniki w stylu Aphex Twina. Muzyka była rozłożona na części pierwsze, ale sprawiała również przyjemność. Raczej odpadły kiepskie realizacje i spora część metalu, elektroniki – tutaj przydałby się oczywiście subwoofer. Po E5 trudno było mi wrócić do Wharfedale Crystal 10, cieplejszych, masywniejszych, ciemniejszych, mniej bezpośrednich, jakby zgaszonych. Eris E5 zdecydowanie przypadły mi do gustu.

erise5
Co im można zarzucić? Pewien spadek rozdzielczości basu, gorszy atak, lekkie zaokrąglenie dołu, lekkie spowolnienie, nawet na podstawkach. To jednak wciąż niewielki woofer ze wzmocnieniem niskich tonów przez bass-reflex, więc nie ma co narzekać.

Głośniki mogą spodobać się także melomanowi, który lubi balans i bezpośredni dźwięk. Zawiodą się raczej poszukujący brzmienia efektownego, koloryzującego na standard audiofilski. Eris E5 nie należą do głośników powodujących opad szczęki i jestem przekonany, że dla wielu będą zbyt analityczne i jasne. Pozostali mogą śmiało spróbować.


power
dla Presonus Eris E5

Zalety:
+ solidne wykonanie
+ design
+ duża ilość złącz i regulacji
+ płaskie, wierne brzmienie, czułe na źródło i materiał, nieefektowne
+ głęboka scena, dystans, ale czysty i bezpośredni dźwięk
+ wyrazista i szczegółowa średnica


Wady:
– trochę za delikatna stereofonia (wymagają szerszego rozstawienia)
– średnica trochę lepsza jakościowo niż bas i sopran (mały spadek dynamiki basu, odchudzenie subbasu – kwestia konstrukcji)
– pokrętła mogłyby być większe, bardziej precyzyjne w regulacji

Sprzęt dostarczył:



SPRAWDŹ AKTUALNE CENY NA CENEO.PL

REKLAMA
fiio

DODAJ KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj