Wygląd, jakość wykonania oraz obsługa


FiiO S1
S1 to mały i okrągły głośniczek. Cały front zasłonięty jest czarną, metalową siatką. Pod nią głośnik otacza żółty plastik, który na krawędzi łączy siatkę z tylną częścią obudowy, wykończonej gumowymi podkładkami antypoślizgowymi. Tył wykonany jest z czarnego, błyszczącego plastiku. Z boku znajduje się przesuwany przycisk on/off, a po przeciwnej stronie niebieska dioda sygnalizująca działanie urządzenia oraz wyjście miniUSB, dzięki któremu podłączymy odtwarzacz poprzez dołączony kabel line-out+USB oraz naładujemy głośniczek podłączając go do komputera (S1 dzięki wbudowanemu akumulatorowi ma własne zasilanie).

fiio
fiio
fiio
Za wadę konstrukcji można uznać przesuwany przycisk do włączania głośniczka: chodzi on ciężko i sprawia wrażenie mało trwałego. Dla niektórych również dioda może świecić zbyt intensywnie, co może czasem dokuczać. Poza tym, głośnik sprawia wrażenie bardzo wytrzymałego i dobrze wykonanego: nic nie trzeszczy, nie ma błędów w spasowaniu poszczególnych części.

FiiO S3
Głośnik przypomina prostopadłościan z zaokrąglonymi brzegami. Przednia część budzi skojarzenia z oczami robota Wall-E’ego z kreskówki Disney & Pixar. Dwa głośniczki umieszczone symetrycznie zakryto czarnymi, metalowymi siatkami, które otoczone są srebrną obwódką. Pozostałą część przodu wykończono czarnym, błyszczącym plastikiem (dostępna jest także wersja biała). Centralnie umieszczono napis: FiiO, a poniżej znajdują się dwie niebieskie diody Power i Card, które mrugając, sygnalizują działanie urządzenia oraz korzystanie z karty pamięci, co może nieco irytować.

fiio
fiio
U góry obudowy znajdują się przyciski (od lewej): poprzednia/następna piosenka (działają tylko przy włożonej karcie pamięci), play/pause (pełni funkcję do włączania i wyłączania głośnika), ciszej, głośniej. Za przyciskami umieszczono slot kart pamięci SD/MMC (mojej karty SDHC 4GB nie widział).

Na lewym boku znajduje się otwór (prawdopodobnie bass reflex), a po przeciwnej stronie, na prawym boku, znajdują się wyjścia: line-out, miniUSB oraz wyjście słuchawkowe (ponieważ prócz oczywistej funkcji głośnika, urządzenie może pełnić funkcję wzmacniacza słuchawkowego). Pod nimi znajduje się dziurka na smycz.

Dół zabezpieczony jest dwoma gumowymi podkładkami. Cały tył wykonano z matowego plastiku. Na środku znajduje się nagwintowany otwór, ale w zestawie brak zestawu mocującego, który by dany otwór wykorzystywał (np. mocując głośnik do kierownicy roweru). Pod nim znajduje się dziurka na stojaczek oraz pokrywka na baterie (może wypadać przy włożonych bateriach). Poza tymi niuansami głośnik wykonany jest bardzo solidnie i ciężko mieć jakiekolwiek zastrzeżenia do konstrukcji. Tak jak w przypadku S1, także i tutaj także nic nie trzeszczy, a poszczególne części obudowy są dobrze spasowane.

fiio
fiio
FiiO S5K
S5K to najwyższy i najdroższy z całej serii. Jego przód zakryto czarną, metalową siatką (prócz centralnie umieszczonej szybki zakrywającej wyświetlacz). Brzegi i tył wykończone są białym, półbłyszczącym plastikiem, ale jest też dostępna wersja wykończono na czerwono. Wygląd jest prosty, a zarazem bardzo estetyczny i powinien spodobać się każdemu.

fiio
fiio
fiio
U góry znajdują się przyciski przypominające pokrętła. Na prawym boku znajduje się dziurka na smycz. Z tyłu znajdują się: slot na karty pamięci microSDHC, wyjście słuchawkowe (pełniące również rolę wyjścia liniowego), wyjście miniUSB oraz otwór na podpórkę, gdzie w środku znajduje się przycisk Reset. Prócz funkcji, które posiada FiiO S3, S5K może dodatkowo pochwalić się innym rodzajem zasilania (ma wbudowany akumulator). Ma też wbudowane pamięć 2 GB i odbiornik radiowy oraz funkcję alarmu – można go więc uznać podstawowy odtwarzacz mp3.

S5K to niewątpliwie najciekawsza propozycja, ale i w tym produkcie wady da się zauważyć wady. Najbardziej będą doskwierać przyciski: chodzą dosyć niepewnie i sprawiają wrażenie, jakby zaraz miały się rozlecieć. Spasowanie bocznej części obudowy z tyłem jest mało precyzyjne – brakuje gumowych podkładek antypoślizgowych. Oprogramowanie nie jest doskonałe, zwłaszcza polskie tłumaczenie poszczególnych podmenu. Także reakcja na polecenia użytkownika działa ze sporym opóźnieniem, a obudowa potrafi miejscami trzeszczeć przy ściskaniu.

We wszystkich zestawach najsłabszym ogniwem jest kabel line-out, który jest bardzo cienki i słabo wykonany. Nie wróży mu to długiej żywotności i po nabyciu warto zaopatrzyć się w zapas lepszej jakości. Najtrudniej będzie w przypadku S1, gdzie przy wyjściu z wtyczki miniUSB kabel rozdziela się na wtyczkę jack 3,5″ i kabel USB, czyli 2 w 1.

fiio
fiio

REKLAMA
hifiman

DODAJ KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj