Obsługa i oprogramowanie



Obsługa jest prosta, a osoby zaznajomione z poprzednimi produktami z serii Clip poczują się jak w domu. Panel sterowania to sześć przycisków, których funkcja zależy od aktualnie wyświetlanego ekranu. Przytrzymanie niektórych wywołuje dodatkowe funkcje np. strzałka służy także blokadzie przycisków.

Soft odtwarzacza również rządzi się prostotą, choć trzeba mieć na uwadze, że wymagana jest spora ilość kliknięć, zwłaszcza w przypadku korzystania z pojemnej karty microSD. Oprogramowanie ma też trochę niedociągnięć, ale ogólnie oferuje dobry poziom. System działa szybko, a i skanowanie karty nie trwa długo. Urządzenie włącza się i wyłącza sprawnie, a nieużywane przechodzi w stan czuwania.

Główny ekran odpowiada za wybór funkcji: Muzyka, Radio, Książki, Folder, Karta, Sport i Ustawienia. Poszczególne ekrany różnią się kolorami, mają duże podpisy i czytelne ikony. Pierwsza funkcja to biblioteka dla pamięci wbudowanej (sortuje po tagach), radiostacje można wyszukiwać ręcznie lub automatycznie, „książki” to dostęp do audiobooków, „folder” pozwala przeglądać pliki, „karta” daje dostęp do biblioteki micro SD, w funkcji „sport” dostępny jest stoper oraz minutnik z funkcją zapisywania do 50 wyników.

Odtwarzacz oddziela pamięć wbudowaną od karty pamięci, nie tworzy wspólnej biblioteki. Mnie najwygodniej korzysta się z przeglądarki folderów, zamiast biblioteki tagów.

W ustawieniach można dostosować ilość funkcji, wyłączając niepotrzebne. Jeśli nie uprawia się sportu ani nie słucha audiobooków można te opcje odznaczyć. Ogólnie ustawień jest sporo, a dotyczą one odtwarzania, oszczędzania energii, funkcji usypiania, a także korekcji dźwięku. Dostępny jest pięciopasmowy korektor (oraz kilka ustawień predefiniowanych), regulacja podbicia (głośność niska i wysoka) oraz replay gain, pozwalający zrównać poziom głośności różnych utworów.

Ekran odtwarzania wyświetla okładkę płyty, pasek stanu oraz przewijane informacje o muzyce. Na górnej belce widoczna jest wskaźnik baterii, tryb odtwarzania oraz ilość utworów na płycie. Przytrzymanie dolnego przycisku daje dostęp do opcji muzyki, w tym korektora.

Soft jest bardzo czytelny, nawet aż nazbyt, bo czcionki są duże, przez co jednocześnie na ekranie mieści się mało informacji i nie można tego dostosować. Odtwarzacz zaktualizowałem od razu do najnowszej wersji, czyli 1.17. Potrzebne są pewne poprawki – w ustawieniach wprowadza się datę i godzinę, ale nie jest to wyświetlane na górnej belce. To jednak najmniejszy problem, gdyż wraz z aktualizacją okazało się, że Sport obsługuje do 2000 plików w bibliotece muzyki, choć nie tyczy się to funkcji przeglądarki plików, a jedynie bazy muzyki. Fani sortowania po tagach z dużą kolekcją plików mp3 na karcie nie zobaczą tam wszystkich utworów. Niestety rozwiązaniem problemów nie będzie także oprogramowanie Rockbox – nie zostanie wydane na Clip Sport. Urządzenie ma inny procesor, który nie jest obsługiwany przez Rockboxa. W Sporcie nie ma także funkcji dyktafonu, zatem jeśli jest ona potrzebna, to konieczny jest wybór Zipa lub Clipa+.

Producent podaje czas działania do 25 godzin na baterii, czyli o 10 godzin więcej niż Clip+ oraz lub Zip, ale dotyczy to odtwarzania plików MP3 128 kbps. W praktyce nie trzeba się przejmować baterią – Sport ze słuchawkami HiFiMAN RE-400 odtwarzając pliki FLAC wytrzymał dłużej niż producent podaje dla mp3, bo aż 27 godzin ciągłego odtwarzania, przy czym ekran był praktycznie nieużywany, a słuchawki ustawione na średni poziom głośności – przy normalnym użytkowaniu czas pracy spadnie, ale to i tak świetny wynik.

Specyfikacja


REKLAMA
hifiman

  • obsługa WMA, AAC, Ogg Vorbis, WAV, FLAC, Audible (playlisty M3U)
  • pamięć 4 GB lub 8 GB
  • ekran 1,44” TFT (128×128)
  • do 25 godzin pracy
  • wbudowane radio
  • gniazdo micro USB 2.0
  • czytnik kart micro SDHC

Brzmienie



Platforma testowa

  • Słuchawki: AKG K551, Focal Spirit Professional, Etymotic ER-4PT (ER-4S), Etymotic HF3, HiFiMAN RE-400, Brainwavz S0, Cresyn C450S
  • DAC/AMP i wzmacniacze: ODAC i O2, Leckerton UHA760, ADL A1
  • DAP: iBasso DX90 (FW 2.1.5L i Rockbox), FiiO X1, Sansa Clip Zip
  • Interkonekty: Forza AudioWorks Copper Series
  • Muzyka: wiele gatunków, różne realizacje, w tym baza WiMP HiFi, 24 bit oraz binauralne

Odtwarzacz, jak na swoją cenę, oferuje bardzo dobre brzmienie, gra też lepiej od Zipa. Nie są to duże różnice, ale dźwięk jest jaśniejszy, równiejszy, bardziej swobodny. Zip przy Sporcie jest bardziej przymulony, trochę zgaszony. Sport ma mocniejszy sopran i wyższą średnicę, jest bliżej neutralności, Zip lub Clip+ są trochę cieplejsze. Ogólnie sport to nieźle wyważone brzmienie, chociaż z pewnym i spadkami skrajnych pasm oraz spadkiem rozdzielczości. Brzmienie zamknięte jest w niewielkiej scenie, wystarczająco swobodnej, ale jednak bez efektownego pozycjonowania.

Niskie tony są lekko uszczuplone, brakuje rozbudowania subbasu. Dół jest miękki, łagodny, ale dobrze kontrolowany, chociaż ma braki w dynamice. Nie jest to odtwarzacz o wyjątkowym dociążeniu, podkreśleniu niskich tonów, a taki, który trochę uszczupli basowe słuchawki. Bas nie jest wyjątkowo rozdzielczy nie ma co liczyć na wierne różnicowanie faktur, dużą ilość detali, ale jest czysto, muzykalnie i uniwersalnie.

Średnica jest równa oraz nie wycofana – słychać przewagę nad poprzednimi Clipami. Brzmienie Sporta jest mniej zgaszone, bardziej bezpośrednie, wyraźniejsze. Muzyka pozostaje bliżej, dźwięk jest czystszy i jaśniejszy. Sprawdzi się to do brzmień elektronicznych i żywych instrumentów, będzie też współgrało z wieloma słuchawkami.

Sopran jest wyraźny, chociaż również ma pewne wycofanie. Odbieram Sporta i ogólnie Clipy jako playery z zaokrąglonymi skrajnymi pasmami, które cechują pewne spadki w najniższych i najwyższych częstotliwościach, przez co średnica wydaje się być mocniejsza. Sopran nie syczy, nie kłuje, ale jest go kapkę więcej niż w starszych modelach serii.

Scena jest wąska. Pierwszy plan pozostaje blisko, głębia tylko lekko zaznaczona. Nie ma co liczyć na precyzyjne pozycjonowanie instrumentów, ale stereo jest wyraźne, dźwięki dobrze odseparowane, słychać też lekkie napowietrzenie dystansów pomiędzy instrumentami.

Clip Sport i słuchawki

Na wyjątkowo skutecznych słuchawkach da się wyciągnąć z odtwarzacza lekki szum, ale jakość dźwięki jest i tak bardzo dobra, sygnał wystarczająco czysty, a mocy całkiem sporo. Odtwarzacz poradził sobie ze 100-ohmowymi Etymotic ER-4S – głośność trzeba było ustawić prawie na koniec skali, ale brzmienie było niezłe. Brakowało wypełnienia basu, szerokości, spadła rozdzielczość, ale to i tak poziom, który mnie zaskoczył. Lepiej było z niskoohmowymi ER-4PT, gdzie brzmienie było bardziej żywe.

Niestety Sport też ma przypadłość typową dla Clipa+ – w niektórych połączeniach bywa lekko ospały, najpewniej przez pewien brak dynamiki i zaokrąglenie skrajnych pasm. Bardzo dobrze zgrał się z Brainwavz S0, gdzie może trochę brakowało sceny, ale taki tandem to jednak świetny i przystępny cenowo duet. HiFiMAN-y RE-400 powinny dostać trochę więcej basu i bardziej otwartą górę, ale takie połączenie było również satysfakcjonujące.

Sport poradził sobie z AKG K551, które zabrzmiały zgodnie ze swoim charakterem, nie brakowało też mocy. Połączenie było równe, choć przydałoby się więcej basu, ale Sport i tak pokazał bardzo dobry poziom. Zgrały się też Focale, chociaż model Professional potrzebuje więcej, by pokazać na co go stać.

Słuchawki z zestawu oferują brzmienie basowe i ciemne. W sumie są dobre, ale nie pokazują potencjału odtwarzacza. Grają efektownie, są podkreślone w midbasie oraz zgaszone w wyższej średnicy i górze, ale to w sumie wystarczający poziom do wielu gatunków. Dla wielu osób moga okazać się wystarczące, ale warto zainwestować w coś z oferty Brainwavz, NuForce, ewentualnie w pojedyncze armatury w stylu Final Audio Heaven II czy Etymotic HF3.

Clip Sport vs FiiO X1

Sport to nie poziom iBasso DX50, DX90 czy FiiO X3, X5 itp. – audiofilskie odtwarzacze wygrywają rozdzielczością, sceną i pozycjonowaniem, ale także mocą, funkcjonalnością. Opisywany player nie ma wyraźnej głębi sceny, brakuje napowietrzenia, ale w swojej cenie wstydu nie przynosi. Mógłbym używać Sporta do zadań specjalnych, do biegania, w podróży, w komunikacji miejskiej, bo oferuje wystarczający poziom, by cieszyć się muzyką.

Bezpośrednio obok Sporta miałem FiiO X1 – jest lepszy, ale różnice nie są olbrzymie. FiiO kreuje większą scenę, z pewnym dystansem do pierwszego planu. Słyszalne jest zróżnicowanie pozycjonowania instrumentów, głębia sceny, większe napowietrzenie, ale też wyższa rozdzielczość, pełniejszy bas, odpowiednie dociążenie. X1 ma też więcej energii, daje większego kopa, jest żywszy.

Podsumowanie



sport
Zdecydowanie polecam Sandiska Clip Sport – za około 150 zł oferuje bardzo dużo. Jest poręczny, dobrze wykonany, niezły w obsłudze, ładnie wygląda, dobrze brzmi i ma w zestawie satysfakcjonujące słuchawki. Dodatkowo poprawiono czas pracy, prawie trzykrotnie dłuższy niż oferowany przez odtwarzacze z dużo wyższej półki. Sport może okazać się bardziej opłacalnym zakupem niż droższe „grajki” – wszystko zależy od potrzeb, słuchawek, trybu życia. Jeśli jednak priorytetem jest lepsze brzmienie, ale kosztem poręczności, to FiiO X1 będzie lepszym wyborem (ewentualnie używane iPody). Jak dla mnie warto też wybrać Sporta zamiast Clipa+ lub Zipa. Szkoda, że nie ma on Rockboxa, dyktafonu, ale lepsze brzmienie i design Sporta są tego warte.


power
dla Sandisk Clip Sport

Zalety:
+ zgrabny, praktyczny, łatwy w obsłudze
+ dobrze wykonany i przyjemny dla oka
+ niezłe oprogramowanie
+ długi czas pracy na baterii
+ dobre brzmienie, neutralne z łagodnymi skrajami, dobra czytelność, separacja
+ niezłe słuchawki w zestawie


Wady:
– spadek rozdzielczości, dynamiki, przeciętne pozycjonowanie instrumentów
– złagodzone skraje pasma (lżejszy bas, zmiękczony sopran)
– klawisze są trochę za nisko na obudowie
– baza muzyki obsługuje do 2000 utworów (brak ograniczenia w przeglądarce plików)

Sprzęt dostarczył:



SPRAWDŹ AKTUALNE CENY NA CENEO.PL

REKLAMA
fiio

15 KOMENTARZE

  1. Bez możliwości wgrania rockboxa niestety zakup tego playerka mija się z celem :/
    Na szczęście są jeszcze starsze modele do dostania.

  2. Jestem b. ciekaw, jak wypada w porównaniu z ipodem shuffle, biorąc pod uwagę tylko dźwięk. Wiadomo, że funkcjonalnie jest lepszy.

  3. Mam problem, moja MP 3 jakby się zacięła w czasie ładowania. Od kilku godzin ekran jest podświetlony, czekam kiedy zgaśnie. Nie wiem czy można zresetować, i czy w ogóle będzie można coś z tym zrobić. Nie wychodzę niestety z domu, więc czekam bardzo na odpowiedź. Z pozdrowieniami Urszula Wysocka

  4. Jeszcze raz bardzo dziękuję za poradę . To jest mój drugi odtwarzacz, poprzedni PHILIPS Go Gear Ariaz 4 GB też mi się zawiesił, był w dwóch punktach napraw ale bez rezultatu. Próbowałam dzisiaj podobnej metody bez skutku. Może zna Pan także super środek na uruchomienie Philipsa. Interesuje mnie czy popełniam jakiś błąd w obsłudze, klikam podobno dwa razy za szybko, ale tak mam, trudno. W punktach nikt nie umiał ustalić przyczyny usterki. Byłoby extra, gdyby się udało. Pozdrawiam Urszula

  5. Nie ma za co. Odtwarzacza Philipsa niestety nie znam. Według instrukcji powinna być na nim szczelina z przyciskiem do resetu, wystarczy użyć np. szpilki. Jeśli jednak w serwisie sobie z tym nie poradzili, to sytuacja może być bardziej skomplikowana.

  6. Dziękuję bardzo za odpowiedź. z tym serwisem to było tak, że pokaleczyli obudowę, bo nie umieli otworzyć, i stąd mój brak zaufania. Z resetem jak jest oznakowany sobie radzę. Pozdrawiam

  7. Przytrzymanie niektórych wywołuje dodatkowe funkcje np. strzałka służy także blokadzie przycisków. – to bzdura

    • Możliwe, że to kwestia aktualizacji oprogramowania – być może producent zrezygnował z tej funkcji. Test został opublikowany ponad 3 lata temu, przez ten czas sporo mogło się zmienić.

  8. Zgubiłam oryginalny kabel do ładowania Sandisk Clip. Do jakiego napięcia można go podłączyć w przypadku gdybym chciała podładować go za pomocą innej ładowarki? Czy można gdzieś dokupić taki oryginalny kabel USB?

  9. Ja nie rozumiem dlaczego… tak powiem: „ta ,,mp3” jest czarna z pomarańczowymi elementami? ” . Jak właczyć fm radio w tym odtwarzaczu? (Pytam się bo nigdy nie miałem do czynienia z mp3 firmy SAnDisk). Wiesz? Kiedyś miałem „empetrójkę” marki Quer. Używałem go głównie jak radioodbiornik , no i co? Po „jakichś 4 godznach” padała mi bateria :-(. Aha; ile stacji radiowych można w tej „testowanej” mp3 … ,,zapisać” [Ja wiem mówię zagmatwanym językiem ale nie porafię inaczej mówić] ? Pozdrawiam.

DODAJ KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj