Sonorus II i III to najnowsze i najniższe modele nowej serii słuchawek Final (Audio). Wyposażone zostały w przetworniki dynamiczne wykonane w tej samej technologii, co flagowe Sonorusy X. Co potrafią?

Testowaliśmy już kilka modeli słuchawek Final Audio Design, doceniliśmy Pandory IV i VI oraz dokanałowe Heaveny II oraz V. Japońska marka przeszła niedawno zmiany – nazwę skrócono do samego słowa “Final”, zmieniono logo i wprowadzono nową serię słuchawek Sonorus w miejsce linii Pandora. Konstrukcja jest bardzo podobna, ale przetworniki inne – II i III nie są hybrydami (to same przetworniki dynamiczne, bez armaturowych).

sonorus

 

Wyposażenie



Oba modele zapakowane są w estetyczne pudełka z wysokiej jakości zdjęciami. Słuchawki ustabilizowane są w kartonowej foremce, która przypomina statyw – łatwo ją rozłożyć, a w środku ma przegródki na akcesoria. W zestawie są: przewód słuchawkowy, adapter 6,3 mm oraz instrukcja obsługi.

REKLAMA
final

 

Konstrukcja



Wykorzystano obudowy znane z serii Pandora – po szczegóły można sięgnąć do testów Hope IV oraz Hope VI. Sonorus II i III przypominają najbardziej “czwórki” z serii Hope z uwagi dominującą czerń oraz obecność tworzyw sztucznych zamiast metalu. Oba modele różnią się od siebie tylko oznaczeniami, więc opis dla “dwójek” i “trójek” jest wspólny.

sonorus
sonorus

 

Słuchawki wykonano z plastiku ABS o czarnej, matowej i chropowatej obróbce oraz delikatnie szczotkowanej stali. To konstrukcja wokółuszna, z kopułkami na mocowaniach kulowych, suwanych po metalowym pałąku. W porównaniu do Hope IV czy VI zmiany są znikome. Na kapslach słuchawek widać białe logotypy i oznaczenia, podobnie jak na pałąku – moim zdaniem nowe logo producenta prezentuje się znakomicie, a oznaczenia są bardziej czytelne. Opaska pałąka pozostała praktycznie taka sama – to przyjemny w dotyku materiał, wypełniony gąbką od spodu. Nauszniki mają również ten sam kształt, są wypełnione sprężystą gąbką, ale na dolnej krawędzi pojawiły się dodatkowe odpowietrzniki.

sonorus
sonorus
sonorus

 

Zmiany zaszły także wewnątrz nauszników – ponownie czuć żebra obudowy przetwornika, ale jest ona inna, łagodniejsza i tym razem nie odstaje tam kopułka z armaturą.

Grubo izolowany przewód jest elastyczny, z metalowym splitterem oraz wtykami z systemem blokady i dodatkowym oznaczeniem kanałów. Kabel mierzy ponad 1,5 metra (bez uwzględniania długości wtyków).

sonorus

 

Słuchawki wykonane są bardzo dobrze – materiały są wysokiej jakości oraz wzorowo spasowane. Wizualnie to już kwestia gustu – słuchawki wyglądają trochę retro, archaicznie, ale mnie się podobają. Matowa, nakrapiana czerń wygląda świetnie, logo przyciąga wzrok, a design jest ogólnie oryginalny – to przyjemna odmiana w porównaniu do europejskich i amerykańskich marek.

REKLAMA
hifiman

1 KOMENTARZ

DODAJ KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj