Wnioski
Tesla najwyraźniej jest nie dla mnie. T70p mnie nie urzekły, T1 również – to bardzo wymagające i kapryśne słuchawki. Potrzebują precyzyjnie dobranego toru, a są bardzo czułe na charakterystykę jego komponentów. Nie są przy tym uniwersalne, wymagają dobrego materiału muzycznego, mają wyraźne zacięcie analityczne. W większości konfiguracji wolałem delikatnie korzystać z korektora, który balansował brzmienie i niwelował sybilizację głosów słuchanych przeze mnie wokalistek (Ana Caram, Rebecca Pidgeon, Patricia Barber, Cassandra Wilson).
Prawdopodobnie w końcu udałoby się znaleźć synergię, ale nie lubię tego – preferuję neutralne zestawy i dobieranie pod nie słuchawek. T1 nie są słuchawkami dla mnie, nie znajduję w nich niczego wybitnego w porównaniu do kilkukrotnie tańszych HD600. Rozdzielczość T1 robi wrażenie, ale nie kosztem równowagi pasm.
Zalety:
+ bardzo dobre wykonanie i wysoka jakość komponentów
+ świetna stylistyka słuchawek
+ wysoka rozdzielczość brzmienia i oryginalna kreacja sceny dźwiękowej
+ ciekawa scena dźwiękowa
Wady:
– peak w rejonie 8 – 10 kHz
– mało uniwersalne i wymagające (co do charakterystyki źródła, nie mocy)
– przeciętna ergonomia
– surowy kabel niepasujący stylistycznie
– skromne wyposażenie
Sprzęt dostarczył:
Sprawdź aktualną cenę
witam,
mógłby Pan przetestować słuchawki beyera w wersji T5p ?
Łatwiej będzie o T1 II.
jest Pan chyba jedyną osobą która opisuje te słuchawki pisząc że mają niewielkią scenę,
każdy w swoich recenzjach podkreśla że scena jest ogromna i bardzo rozdzielcza (o tej rozdzielczości też coś nie coś Pan napisał)
to jak to z tą sceną w tych słuchawkach w końcu jest ? 🙂
T1 od Beyerdynamic przeszły już lifting do T1 v2, a ostatnio w porozumieniu z A&K została zaprezentowana wersja T1p 32 Ohm. Czy jest możliwość przeprowadzenia testu porównawczego pierwowzoru z modelem sygnowanym przez Astell&Kern?