Chord & Major to tajwański producent, który wziął sobie za cel stworzenie słuchawek dokanałowych odpowiadającym konkretnym stylom muzycznym. To nietypowe podejście, ale czy rezultaty są satysfakcjonujące?

Testowane słuchawki wyposażono w pojedyncze przetworniki dynamiczne, a każdy model wyceniono na 199 dolarów, czyli nieco ponad 600 zł. Producent zapewnia, że zostały zestrojone dzięki teoretycznemu i praktycznemu podejściu do muzyki. Widać, że dla Chord & Major design był również bardzo ważny.

Opakowanie i akcesoria



Opakowanie to zazwyczaj mało ciekawa kwestia, ale nie tutaj. Wszystkie modele dostarczane są w drewnianych skrzyneczkach z papierową nakładką. Pudełka różnią się kolorem: czarnym (Rock), brązowym (Jazz), wiśniowym (Classical), co odpowiada stylistyce słuchawek. Na pudełkach widać fakturę drewna i efektownie wygrawerowane logo producenta i slogany. Zresztą wizualnych smaczków jest znacznie więcej.

test
test
test
test
Pokrywy z metalowymi zawiasami zamykane są na magnesy – słuchawki i akcesoria przysłania kartonowa pokrywa z zarysem instrumentu odpowiadającego danemu modelowi. Pod nią przyklejono zwijacz do kabla w formie metalowej blaszki z odpowiednimi nacięciami, która ułatwia zwijanie kabla i przechowywanie słuchawek.

Pudełko wewnątrz jest podzielone na kilka przegródek – największa na piankową foremkę ze słuchawkami, a mniejsze na pozostałe, oprócz zwijarki, akcesoria:

  • pokrowiec,
  • czyścik do słuchawek,
  • dwie dodatkowe pary silikonowych nakładek,
  • instrukcja obsługi.

test
test
test
test
Wyposażenie dla trzech modeli jest identyczne. Silikonowe tipsy są typowe, dobrej jakości, czyścik ma formę pędzelka i wygląda jak akcesorium do makijażu. Pokrowce różnią się kolorami, ponownie posiadają wygrawerowany instrument oraz są zamykane na zatrzask. Prezentują się najgorzej – są cienkie i delikatne, wykonane ze sztucznego aksamitu marnej jakości, odstają od wykonania pozostałych dodatków. Mimo to cały zestaw robi dobre wrażenie.

REKLAMA
final

Konstrukcja i stylistyka



Trzy modele to ta sama konstrukcja, ale różniąca się kolorystyką. Kopułki słuchawek mają wyraźny walcowaty kształt i są niewielkie. Z przodu posiadają krótką metalową tulejkę w kształcie stożka, a z tyłu mocowanie przewodu na odstającej blaszce. Kable wypuszczono ze środka walca, a w dolnej części przechodzą one przez metalowy „listek”, umieszczony pod kątem rozwartym w stosunku do podstawy walca. Stanowi to zabezpieczenie przewodu nazwane „Anti-Pull Feature” – odcinek ten jest ruchomy i można regulować jego wielkość.

W modelu Classical dominuje złoto i rdzawe drewno wykończone na błysk, w Jazz surowa stal i czekoladowy brąz walca, a w Rock czerń metalu i śliskiej obudowy kopułek.

Odcinki douszne zwieńczone są zaokrąglonym splitterem ze stali wraz z oznaczeniem modelu: srebrnym w Jazz, złotym w Classical i grafitowym w Rock, jest też gumowy suwak do skrócenia odcinków dousznych. Przewody z solidną izolacją zakończone są wtykiem obudowanym materiałem i kolorem odpowiadającym kopułkom.

test
Chord & Major 9, 8 i 7 to jedne z najciekawiej wyglądających IEM-ów, wykonane niezwykle precyzyjnie, z mnóstwem detali oraz ciekawym sposobem mocowania kabla. Drewno w słuchawkach świetnie kontrastuje z surową stalą. Chyba najbardziej podobają mi się Jazz, chociaż czerń rockowych i „antyczny” wygląd klasycznych są równie ciekawe.

Ergonomia



Konstrukcja ma swoje korzyści, ale i minusy – nie jest to tylko pusty design, gdyż przekłada się na praktykę.

Oczko z kabla rzeczywiście zabezpiecza wtyk – pociągnięcie za kabel zmniejsza oczko, a blaszka z gumowym mocowaniem kabla stawia wyraźny opór przyjmując na siebie wszelkie przypadkowe szarpnięcia. Ponadto, nie przeszkadza ona w żaden sposób przy zakładaniu OTE lub klasycznie, minimalizując zarazem efekt mikrofonowy. Odcinki douszne bardzo dobrze leżą na ciele – splitter jest dosyć ciężki, nie ciągnie słuchawek, ale dobrze prostuje kabel.

Izolacja jest przyzwoita, choć słuchawki mogą nie sprawdzić się w głośniejszym otoczeniu. Drewniane walce prawie w całości chowają się w uchu, nie czuć ciężaru kopułek – właściwie wszystko byłoby dobrze, gdyby nie wykończenie samej tulejki. Rant przy walcowej obudowie jest dosyć ostry, a metal zimny, co początkowo drażni wejście kanału słuchowego, jednak po kilku odsłuchach sytuacja ulega poprawie. Szkoda, że producent nie wygładził tego elementu – pierwsze odsłuchy byłyby przyjemniejsze. Mimo tego ergonomia Chords & Major jest na dobrym poziomie – najwygodniej używało mi się ich z kablem za uchem, gdy przewód trzymał się bardzo dobrze, a efekt mikrofonowy zniknął.

Specyfikacja



Słuchawki mają bardzo podobną specyfikację – różnią się głównie impedancją:

  • impedancja – Classical – 21 Ohm, Jazz i Rock – 16 Ohm,
  • pasmo przenoszenia – 20 Hz – 20 kHz,
  • skuteczność 94 dB (96 dB dla Classical),
  • maksymalna moc wejściowa 8 mW,
  • kabel 120 cm z wtykiem 3,5 mm.

Skuteczność wydaje się niska, ale słuchawki maja małe wymagania co do mocy źródła, więc nie stanowi to problemu.

Brzmienie


  • Źródła: ODAC, iBasso DX50, Sansa Clip+.
  • Wzmacniacze: O2, JDSLabs C5, FiiO E12, Vorzuge VorzAMP Duo, iBasso T5.
  • Kable: Forza AudioWorks Copper Series

Bezpośrednim porównaniem były HiFiMAN-y RE-400. Odsłuchiwałem na trzech modelach odpowiadających im gatunków, ale nie tylko. Słuchawki bardzo łatwo napędzić i równie łatwo przesterować – wzmacniacze były zbędne, chyba że z małym gainem lub bez niego.

Wszystkie słuchawki mają wspólne cechy, podobny charakter – są ciepłe, masywne i przyciemnione w brzmieniu, a także muzykalne z dobrą rozdzielczością.Początkowe odsłuchy nie były satysfakcjonujące, gdyż jestem przyzwyczajony do innej prezentacji, ale stopniowo wszystkie modele mnie przekonały. Chrod & Major to słuchawki muzykalne, nie analityczne – da się słuchać na nich wielu gatunków, nie tylko tych “domyślnych”.

REKLAMA
hifiman

1 KOMENTARZ

Skomentuj akg q350 | Muzo Stajnia Anuluj odpowiedź

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj