Ergonomia



Focale nie należą do najwygodniejszych słuchawek. Trzeba się do nich przyzwyczaić, bo pałąk mocno ciśnie, a i opaska również uciska głowę, zaś nauszniki nie są pojemne. Słuchawki nie obejmują idealnie uszu, lecz opierają się na małżowinie. Pady są też dosyć sztywne, więc uciskają i pocą uszy. Nie są to aż takie „imadła”, jak Sennheisery HD 25-1, ale wymagają przyzwyczajenia i pewnego wyrobienia się materiałów. Modelu Professional używam od dłuższego czasu i nacisk wyraźnie się zmniejszył, ale nadal jest mocny.

Ma to jednak swoje zalety. Po pierwsze, tłumienie otoczenia jest bardzo dobre. Po drugie, słuchawki trzymają się pewnie głowy, więc mogą być także używane w ruchu. To też zgrabne słuchawki z płaskimi kopułkami, lekka konstrukcja z poprawnie rozłożonym ciężarem. Co prawda słuchawki składają do wnętrza pałąka, a nie na płasko, ale to i tak pewna oszczędność miejsca i zabezpieczenie podczas transportu.

Regulacja rozmiaru jest duża – Focale będą pasować na mniejsze i większe głowy, a nawet te bardzo duże. Pałąk można mocno rozsunąć, nie ma on skali, ale wyraźnie tyka podczas przeskakiwania po stopniach. Nie rozregulowuje się, więc ustawia się rozmiar jednorazowo.

Warto skorzystać z opaski, gdy siedzi się bliżej źródła dźwięku. Przewód stacjonarny jest bardzo długi, dosyć sztywny i ciężki. Warto go na początku uporządkować, żeby nie plątał się pod nogami. Plusem jest przesunięcie gniazda 3,5 mm w lewej słuchawce do przodu, przez co nie znajduje się bezpośrednio nad ramieniem i nie przeszkadza podczas ruchu głową, a kabel lepiej układa się na ciele.

Focale serii Spirit to nie tragedia, choć raczej nie są to słuchawki na „długie dystanse”, trzeba się z nimi oswoić. Bywają męczące, ale – dla brzmienia – warto.

Specyfikacja


REKLAMA
hifiman

  • konstrukcja zamknięta, wokółuszna (częściowo nauszna)
  • przetworniki 40 mm (dobrane), mylarowe membrany, pokrywane tytanem
  • skuteczność: 102 dB/1 mW
  • THD: <0,3%
  • pasmo przenoszenia: 5 Hz – 22 kHz
  • niskoimpedancyjne przewody OFC
  • waga: 225 g

Specyfikacja obu modeli jest taka sama – najwyraźniej różnią się tylko strojeniem lub akustyką komór przetworników.

Brzmienie



Platforma testowa

  • Słuchawki: Final Audio Design Pandora Hope IV, AKG K551, Focal Spirit Professional, Master&Dynamic MH40, Denon AH-MM400
  • DAC/AMP i wzmacniacze: Marantz HD-DAC1, IFI Nano iDSD, ODAC i O2, Leckerton UHA760, Heed Canamp II
  • DAP: iBasso DX90
  • Interkonekty: Forza AudioWorks Copper Series
  • Muzyka: wiele gatunków, różne realizacje, w tym 24 bit, DSD oraz nagrania binauralne

Classic to rewelacyjne słuchawki, tak samo jak Professional. Już po pierwszych chwilach słychać klasę średnicy, precyzję basu, czyste i czarno tło oraz wysoką rozdzielczość. Focal nie postawił na efektowność, modulację dźwięku, a wierność i naturalność z ciepłem, równowagę. Nie ma ostrości, sztuczności, tanich chwytów, Classic to bliskie i bezpośrednie brzmienie, mocno rysowane, ale prezentowane w dosyć łagodny sposób. Słuchawki są szybkie i intymne, trochę narzucają się z brzmieniem. Nie budują dystansu, nie brzmią „obok”, lecz wrzucają słuchacza w centrum akcji. To jednocześnie granie muzykalne i analityczne, któremu nie brakuje detali, ale muzyka nadal sprawia przyjemność.

Bas jest świetny: zbity, zwarty, precyzyjny i dynamiczny. Nie ma „anemicznego” charakteru, wychudzenia, ale nie jest też podbity. To liniowa prezentacja, bez podbicia subbasu, wiec naturalna, wierna. Bas jest zdyscyplinowany, ale odpowiednio żywy. Wyciąga charakter nagrania – kiedy trzeba rozleje się, innym razem uderzy albo będzie punktowy i szkicowy. To wysoka rozdzielczość, dużo detali, ale bez nudy – bas nadal buja. Brzmienie jest gęste, odpowiednio dociążone, pełne i głębokie. Dół nie gubi się, nie dominuje, ale też nie chowa. To bardzo selektywne brzmienie, bas jest świetnie odseparowany i kształtny. Śledzenie poczynań basisty to czysta przyjemność, podobnie jak relaks przy spokojnej elektronice lub rozrywka z mocniejszymi gatunkami. To bardzo uniwersalny bas w optymalnej ilości, ale z pewnym zagęszczeniem – wyczuwalna jest jego masa, obecność, ma swoje miejsce. Dla przykładu, AKG K551 to już dużo chudsza, skromniejsza i bardziej gładka sygnatura dołu, o niższej rozdzielczości.

Tony średnie to priorytetowe pasmo – słuchawki je eksponują, ale w taki sposób, że nie przyćmiewa to basu i sopranu. Nie ma też efektu faworyzacji – dół i góra są równie dobrej jakości co średnica. To także nie totalne wypchnięcie pasma, a po prostu naturalność. To priorytetowe pasmo dla naszych uszu, więc odbiera się je w Classicach jako pierwszoplanowe. Wydaje się być bardzo wyrównane, ale nieznacznie mocniejsze jest niższe podpasmo – to w końcu strojenie dla melomana, audiofila, konsumenta, a nie profesjonalisty. Średnica to mnóstwo detali, nasycenie – jest głębokie i naturalne w brzmieniu, czyli lekko ciepłe. To tony średnie dla konesera, a nie imprezowicza, chociaż słuchawki radzą sobie nieźle także z bardziej syntetycznymi nagraniami, ale to wokale i żywe instrumenty robią największe wrażenie. Pięknie wibrują instrumenty dęte, smyczki są mocne i gęste, a wokale bliskie i naturalne. Nie ma szorstkości, chociaż wyższej średnicy jest odpowiednio dużo, by ostra trąbka zabrzmiała jak trzeba. Środek Focali nie boi się ziarnistości, piaszczystości, szumu, gorszej jakości nagrań. To wierne pasmo, nie ma wrażenie filtrowania dźwięku, ulepszania go, a jedynie dodanie nutki muzykalności.

Duże wrażenie robi też góra: precyzyjna, naturalna, odpowiednio rozbudowana. Wybrzmiewa jak trzeba, nie jest sztucznie skrócona, za to bardzo dobrze odseparowana, dynamiczna i odpowiednio naświetla pozostałe pasma. Jest czysto i bezpośrednio, bez efektu zgaszenia. Sopran nie jest jednak podbity, wyostrzony, nie wychodzi przed szereg. Delikatnie zagęszcza i przyciemnia atmosferę, co wzmagane jest także przez czarne tło sceny. Góra nie syczy, nie jest szklista, nie szeleści i nie rozmywa się. Talerze mają wyczuwalny ciężar i rozmiar. Nie jest to krystaliczna i ostra sygnatura, da się pracę perkusisty potraktować analitycznie. Właściwie to sybilizacja wokali, syczenie głosek, jest trochę maskowana – da się to wychwycić, ale nie zakłuje uszu.

Scena jest kameralna, ale nie o wymiary tu chodzi, a o pozycjonowanie. Jest proporcjonalnie w wysokości, szerokości i wysokości sceny – im lepiej zrealizowane nagranie, tym bardziej precyzyjna pozycja danego instrumentu. To taka prezentacja 3D, ale w małym pomieszczeniu. Wszystko jest wzorowo odseparowane, powietrza jest mało, więc muzyka tworzy całość. Nie ma rozerwania na dwa kanały, scena jest wspólna, a różnice pomiędzy instrumentami nie są tak kontrastowe. Nie ma rozrzucenia ich daleko od siebie, są punktowo rozmieszane, mają odpowiednie dla siebie miejsce, ale często nie tak łatwo wychwycić, że tak naprawdę dobiegają z innego punktu. Nie ma efektu warstw, czuć co jest tłem, a co pierwszym planem, ale to punktowa, a nie liniowa prezentacja. Słuchawki nie wyrywają sceny poza głowę ani nie boją się budować jej także w głowie. Są bardzo bezpośrednie, a wręcz lekko natarczywe. Słuchając ich jest się dokładnie obok instrumentów, a nie gdzieś daleko. Towarzyszy temu wyraźne czarne tło, instrumenty są jasne, klarowne w głębi tła. Sygnał ma wysoką rozdzielczość, jest czysty, więc muzyka wydaje się być zanurzona w próżni.

Focal Spirit Classic vs Focal Spirit Professional

Według mnie oba modele oferują ten sam poziom. Różnice są niewielkie, ale jednak znaczące – nazwa i przeznaczenie obu słuchawek mają potwierdzenie w praktyce. Classic to słuchawki bardziej muzykalne, cieplejsze, bardziej zagęszczone w basie i niskiej średnicy. Wydają się też brzmieć trochę szerzej – dalej są precyzyjne, szczegółowe, ale stawiają bardziej na klimat, muzykalność, przyjemność. Są prostsze w odbiorze, wciągające i klimatyczne. Professional sprawią wrażenie bardziej precyzyjnych, ale też agresywnych – potęgują efekt bezpośredniości, zespolenia słuchacza z muzyką.

W Professional słychać bardziej monitorowy rodowód: mocniejsze są wyższa średnica oraz góra, ale to nie jest wyjątkowo kontrastowe. To nie typowe porównanie „studyjne vs konsumenckie”, czyli neutralne, surowe vs podkoloryzowane i sztuczne, a raczej naturalne (Classic) vs bardziej surowe (Professional). Oba modele prezentują świetny, żywy i naturalny balans, a Professional to w końcu dalej „monitory z ludzką twarzą” (jak bywają określane), które także potrafią sprawić przyjemność z odsłuchów, mimo że wyciągają więcej detali i są bardziej bezwzględne. Oba modele są równie dynamiczne, szybkie i rozdzielcze, a po prostu różnią się zestrojeniem (mnie bardziej odpowiada wersja profesjonalna).

Focal Spirit Classic vs inne słuchawki

AKG K551 oferują bardziej napowietrzone i przestrzenne brzmienie z mocniej rozbudowaną głębią i bardziej kontrastową separacją. Słuchawki są także bezpośrednie, ale dają większy dystans. Są trochę chudsze w basie oraz miększe i gładsze, także w średnicy. Górę prezentują wyraźniej, ale ogólnie to niższa rozdzielczość od obu Spiritów. K551 są trochę odchudzone i jakby lekko rozmyte oraz nie tak precyzyjne. Z drugiej strony AKG robią wrażenie sceną i łagodnością. Mimo że są bardziej surowe i suche, to mają bardziej neutralny, a mniej naturalny charakter.

Final Audio Pandora Hope IV to bardziej miękki bas, mniej detaliczne niskie tony, mocniejszy midbas. Średnica jest krok w tył, ale jej wyższe rejestry oraz góra są mocne. Słuchawki mają większą przestrzeń, więcej powietrza, ale także bardziej wyrazistą górę. Są jeszcze bardziej podatne na synergię. Słychać też, że to większe, wokółuszne słuchawki. Nie brzmią tak naturalnie, trochę falują, ale to bardziej przestrzenne brzmienie o nietypowej barwie – to w końcu hybrydy.

Master&Dynamic MH40, rarytas zza wielkiej wody, to bardziej basowe brzmienie z dużo mocniejszym midbasem i subbasem, które wychodzą ponad tony średnie, ale nie zalewają brzmienia. Średnica jest gładsza – rządzi niższe jej pasmo, ale mocne jest centrum środka. Góry mają mniej, są ciemniejsze, cieplejsze i łagodniejsze. To jednak podobna scena, ale gorzej odseparowana. Nie ma takiej rozdzielczości, słuchawki stawiają na muzykalność, rozrywkę – w efektownych gatunkach radzą sobie lepiej od Focali, mają też większego kopa w basie, podkreślają jego atak.

Denon AH-MM400 to słuchawki o gładszym brzmieniu, bardziej podkoloryzowanym, także łagodniejszym i spokojniejszym, z trochę bardziej rozbudowaną sceną, ale mniej precyzyjnym i bezwzględnym charakterem. To bardziej relaksująca, mniej rozdzielcza propozycja.

Focal Spirit Classic i sprzęt

Potrzeba rozdzielczości, przestrzeni i neutralności, naturalności. Classic, tak jak Professional, nie lubią gdy sprzęt próbuje mocno modyfikować ich charakter. Czasami się udaje, zdarzają się połączenia, które rozjaśnią górę, bo dla mnie także model Professional ma lekko złagodzony sopran. Uważam, że Focale lubią się z Sabre, świetnie brzmią z ODAC-a z O2 oraz z iBasso DX90, ale i Cirrus Logic w Leckertonie UHA760, bardzo wyrównanym i niezwykle precyzyjnym DAC/AMP-ie, to również strzał w dziesiątkę. Trochę gorzej wypada iFi Nano iDSD – potrzeba wyższej rozdzielczości, ale jako DAC jest już dużo lepiej. Ogólnie oba modele to skuteczne słuchawki, które nie lubią mocnego podbicia – brzmią wtedy jak napompowane. Heed Canamp dał im zbyt obfite brzmienie, za gęste. Nie da się im jednak mocno powiększyć sceny sprzętem – pozostają bliskie i kameralne.

Podsumowanie



focal
Bardzo zależało mi na teście Spirit Classic, w końcu model Professional mnie zachwycił. Tak jak podejrzewałem, bardziej pasują mi te monitorowe, ale to kwestia gustu, także odnośnie wyglądu. Obie wersje to bardzo spójne i konkretne oferty zapewniające świetne jakościowo brzmienie w każdym paśmie oraz pozycjonowanie instrumentów lekko dostrojone do przeznaczenia danego modelu. Wygląd jest również odpowiedni do przestrzeni studia oraz do domu.

Classic również zasługują na zdecydowaną rekomendację, mimo nie najlepszej ergonomii i pewnego zmniejszenia sceny dźwiękowej. Rozdzielczość, precyzja basu, dynamika i klasa średnicy – to cechy rozpoznawalne Focali. Francuski producent wykonał kawał dobrej roboty – to jedne z najlepszych słuchawek zamkniętych, jakie mieliśmy okazję przetestować.


power
dla Focal Spirit Classic

Zalety:
+ bardzo dobre wykonanie
+ świetny design
+ dobre wyposażenie
+ mocne tłumienie otoczenia
+ naturalne, ładnie zrównoważone, muzykalne i szczegółowe brzmienie o wysokiej dynamice, rozdzielczości, ilości detali – bezpośredni i precyzyjny charakter, dobry do wielu gatunków


Wady:
– nacisk pałąka i trochę za małe nauszniki
– kameralna scena (ale za to 3D)
– pokrowiec zamiast futerału

Sprzęt dostarczył:



SPRAWDŹ AKTUALNE CENY NA CENEO.PL

REKLAMA
fiio

1 KOMENTARZ

  1. witam,
    jak wypada stereofonia tych słuchawek ?
    czy scena ma odpowiedną szerokość coś na wzór słuchawek zamkniętych od audio technici wyższej półki ewenutalnie takich słuchawek jak superlux HD 669 które mają znakomitą stereofonię 🙂
    ?

Skomentuj Paweł Anuluj odpowiedź

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj