4.Ai S to uniwersalne IEM-y Heir Audio wyposażone w cztery przetworniki armaturowe, a zarazem jedna z tańszych konstrukcji tego typu, bo wyceniona na 399 dolarów.

Niniejszy test będzie nieco bardziej rozbudowany, bowiem Heir Audio korzysta z kabli o najpopularniejszym, dwupinowym wtyku, dzięki czemu możliwe było przetestowanie dwóch dodatkowych przewodów produkcji Effect Audio z Singapuru oraz rodzimego Forza AudioWorks. Pierwsza udostępniła Thor Copper z posrebrzanej miedzi 7N, Mateusz zaś przysłał kabel Hybrid IEM z miedzi i srebra 7N.

O producencie



Założycielem firmy jest ważna osoba w świecie spersonalizowanych słuchawek dokanałowych, tzw. CIEM, czyli Custom In Ear Monitors. To dr John Moulton, zwany Wizardem, czyli doświadczony audiolog i meloman, który postanowił wykorzystać swoje 25-letnie doświadczenie w zawodzie i rozpocząć produkcję słuchawek. Tym samym w 2011 roku w Kanadzie powstało Heir Audio, chociaż niedawno Wizard z pewnych przyczyn zaprzestał współpracy ze wspomnianą firmą i powołał do życia Noble Audio, opisywane słuchawki to jednak wciąż w dużej mierze jego dzieło. Producent określa model 4.Ai S jako uniwersalnego kuzyna customowych 4.A S.

Opakowanie i akcesoria



Słuchawki dostarczane są w zwyczajnym kartonie, który wypełniony jest po brzegi pianką. Skrywa on sporych rozmiarów skrzynkę z tworzywa sztucznego, na którą nałożona jest papierowa nakładka z logo producenta. Skrzynka prezentuje się pancernie, jest wodoodporna i przypomina produkty Otterboxa czy Pelicana. Jest ona zamykana na masywne zawiasy i solidny zatrzask, a w środku wypełniona pianką. Oprócz niej tego w zestawie znajdują się jeszcze: dwie gumowe opaski, 3 komplety tipsów (po 3 pary) oraz czyścik.

heir
heir
Opaski są ciasne, zdecydowanie mniejsze niż te znane z produktów FiiO, a do tego bardzo uparte – należy je mocno rozciągnąć, aby połączyć ze sobą wzmacniacz oraz odtwarzacz. Trzy komplety tipsów odpowiadają trzem rodzajom: pojedynczym silikonom (czerwony trzpień), pojedynczym silikonom z przegrodą (granatowy trzpień) oraz biflange. Te pierwsze są półprzezroczyste, dwa pozostałe rodzaje matowo-czarne, a jakość wszystkich nakładek jest dobra. Czyścik łączy druciki do usuwania woskowiny z tipsów ze szczoteczką.

REKLAMA
fiio

Konstrukcja i stylistyka



W 4.Ai S zastosowano te same przetworniki co w wersji customowej, producent zapewnia też, że wykonane zostały z identyczną starannością. W środku obudowy umieszczono dwa przetworniki odpowiedzialne za tony niskie oraz po jednym dla średnicy i sopranu. Zostały one podzielone na dwa kanały dźwiękowe z filtrami, osadzonymi dosyć głęboko w tulejce. Obudowa została ukształtowana tak, by imitowała spersonalizowane konstrukcje, ale zakończona jest nieregularną tulejką o dwóch otworach (niczym świński nos), na którą nałożone są tipsy. Całość przypomina testowane jakiś czas temu EarSonics S-EM6.

heir
heir
heir
heir
Opisywane Heiry są mniejsze i zgrabniejsze niż mogłoby się wydawać. Chowają się w uszach, ale mogą sprawiać problemy posiadaczom małych małżowin. 4.Ai S cechują też przepięknie obrobione drewniane pokrywy: zaokrąglone, o grubości około 1 mm, idealnie przylegające do pozostałej części z akrylu. Drewno to tzw. Burl Wood, pozyskiwane z obrzęków drzewa, które tworzy nieregularną falistą fakturę, w przypadku “czwórek” nakrapianą i złocisto-brązową. W tylnej części widać jeszcze wygrawerowane złote logo z oznaczeniem modelu, a tuż przy tulejce – wytłoczony numer seryjny.

Efekt przepiękny, ale nieco psuje go surowy przewód w stylu Westone’a z plastikowymi wtykami oznaczonymi niebieską i czerwoną kropką. Kabel w formie plecionki jest wypinany i właściwie identyczny jak ten ze słuchawek EarSonics. Wtyki są standardowe, więc na rynku znaleźć można sporo zamienników. Tuż za wtyczką znajdują się odcinki pamięciowe w formie przezroczystych rurek z drucikiem w środku. Podobna rurka służy za suwak odcinków dousznych, które zwieńcza spory splitter w kształcie igreka. Przewód zakończony jest kątowym wtykiem mini jack o dość grubej obudowie.

heir
heir
heir
heir
Od zewnątrz 4.Ai S prezentują się niczym customy, nie widać że na tulejkę założona jest typowa nakładka. Te ostatnie zresztą początkowo trudno założyć, bowiem tulejka z dwoma otworami jest dosyć szeroka. Nie ma też żadnych krawędzi, więc nie do końca wiadomo jak głęboko je zakładać. 4.Ai S wykończone są niezwykle precyzyjnie i solidnie, jakość wykonania nie budzi żadnych wątpliwości, a patrzenie na opisywane Heiry to słodycz dla oczu.

REKLAMA
hifiman

DODAJ KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj