Brzmienie



Źródła wykorzystane podczas testów: Audioheaven Z6, Focusrite Scarlett 6i6 2gen, Opus #1, Samsung Galaxy S7, Shozy Alien Gold, Shozy Alien+, xDuoo X3.

Bas jest bardzo dynamiczny, zwarty i sprężysty. Jego charakter jest wyraźnie rozrywkowy, ale w żaden sposób nie ogranicza to jego jakości. Pomijając niebieskie filtry, które niemal całkiem wycinają dół, to jest to jedna z najlepszych podstaw basowych, jakie można dostać za te pieniądze. Jest solidne uderzenie, ale bez wlewania się na pozostałe pasma. Masa też jest odpowiednia, nie nasyca przesadnie brzmienia, ale pozostawia wyrazistość. Sprawdza się przy tym nie tylko w rozrywkowym graniu, ale również przy koncertach organowych czy wiolonczelowych, gdzie bas odgrywa bardzo ważną rolę. Jedynie fani ekstremalnych ilości dołu mogą poczuć się niedopieszczeni, bo choć na L4 ilościowo jest go dużo, to nigdy nie popada on w przesadę. Główny akcent można przesuwać z sub-basu na czerwonych filtrach, na okolice mid-basu przy filtrach czarnych, przy czym różnica w brzmieniu wydaje się większa niż pomiędzy deklarowanym przedziałem 10 a 20 Hz.

Średnica, choć niezła, jest największą słabością opisywanych słuchawek. Ze względu na podbicie skrajów pasm, jest ona za bardzo wycofana i oddalona od słuchacza. I choć brzmienie jest lekkie, szczegółowość wysoka, a brzmienie stabilne, to brakuje w tym większej naturalności, a całość wydaje się nieco kartonowa z uwagi na pogłosy oddalające dźwięki. Jest to szczególnie zauważalne przy muzyce opartej na żywych instrumentach oraz wokalach, gdzie tony średnie zauważalnie chowają się za basem i sopranami. Znacznie lepiej wypada to w nowoczesnej muzyce rozrywkowej, gdzie ograniczona dynamika nagrań spłaszcza poziomy, a charakterystyka “V” w brzmieniu słuchawek nadaje utworom bardzo duże pokłady energii. Co prawda można poprawić odbiór tego zakresu poprzez filtry (i częściowo poprzez dobry dobór tipsów), ale odbywa się to zawsze kosztem basu oraz sopranów, więc rzadko będzie to stanowić dobre rozwiązanie.

Wokale, jako część średnicy, trochę cierpią na takim zestrojeniu. O ile ich przekaz w kwestii tonacji czy wypełnienia nie pozostawia wiele do życzenia, to wyraźnie brak im intymności, co jest mocno odczuwalne przy małych składach akustycznych czy koncertach operowych, gdzie ma się wrażenie przebywania w dalszych częściach sali. Jeśli jednak chce się słuchać muzyki z pierwszych miejsc list przebojów lub metalu, to absolutnie nie ma czym się przejmować, gdyż z reguły i tak wokale będą podawane prosto w twarz.

Tony wysokie są czyste, dobrze rozciągnięte, nasycone i bogate. Prócz odsłuchów na niebieskich filtrach, które potrafią być zbyt agresywne, przekaz sopranów jest łagodny i płynny, a przy tym nie ma tu przyciemnienia góry – całość udanie balansuje pomiędzy relaksem i energetycznością, a w razie potrzeby nie brak tu blasku. Jako minus można potraktować fakt, że skrzypce czy trójkąt potrafią dać się zdominować instrumentom operującym w zakresie basu. Jeśli jednak ktoś jest wrażliwy na tony wysokie, zawsze może je niemal całkiem wyciąć stosując filtry różowe.

Scena jest duża. Między instrumentami jest dużo powietrza, choć przestrzeń rozciąga się głównie na boki, a nie w głąb. Ogólnie holografia stoi na wysokim poziomie, poszczególne plany można dopasować do miejsc na scenie, mimo że wydają się one grać w jednej linii.

Ilość szczegółów przekazywanych przez LZ A4 to jest przeciętna dla tego pułapu cenowego. Ani nic ważnego się nie ukrywa, ani nie ma jakiejś wartości dodanej, drobnych mikrodetali słyszalnych na bardziej analitycznych słuchawkach. Jednak do rozrywkowego grania, do którego LZ-ty wydają się stworzone, to ilość szczegółów jest optymalna i nie czułem potrzeby uzupełniania tych braków.

Istotną cechą A4 jest ich niewielkie zapotrzebowanie na prąd, dzięki czemu nie trzeba się martwić o ich napędzenie podczas odsłuchów choćby z telefonu. Dobrze jednak parować je ze źródłami o bogatszej średnicy, co zrównoważy wycofanie takowej w samych słuchawkach. Bardzo dobrze pasują tu odtwarzacze Shozy oraz Opus #1, uzupełniające brzmienie A4, jednocześnie nie ograniczając ich dynamiki. Całkiem przyjemnie sprawdza się również xDuoo X3 i Samsung Galaxy S7, na których dokanałówki LZ oferują dźwięk dość swobodny, a przy tym nie pozbawiony siły. Poniżej oczekiwań wypadły za to odtwarzacze Audioheaven Z6 oraz xDuoo X2, których ciepło tłumiło trochę zalety LZ-ów.

Gdy spojrzymy na konkurencję, to w podobnej cenie dostępne są MEE Audio P1, choć są one zdecydowanie bardziej prądożerne i równiejsze w brzmieniu. Ciekawie wypada starcie z VSonic GR07 Bass Edition, które potrafią zaoferować zbliżone strojenie, choć z nieco mniej rozbudowaną sceną, ale i bliższą średnicą. Jeśli szuka się słuchawek prezentujących dźwięk z mocniejszym „V”, to można spojrzeć w stronę ADL EH008. Hybrydowe FLC8s, których konstrukcja jest w teorii zbliżona do A4, to już brzmienie na zauważalnie wyższym poziomie technicznym, idące w stronę monitoringu, a nie wesołego grania.

REKLAMA
fiio

 

Podsumowanie



LZ A4 to na pewno ciekawe słuchawki: bogato wyposażone, oferujące zmienne brzmienie poprzez system filtrów, a przy tym po prostu dobrze grające. To dźwięk dynamiczny, oparty głównie na basie oraz sopranie, słuchawki w sam raz do słuchania na zewnątrz. Mają one co prawda swoje wady, ale zdecydowanie więcej w nich pozytywów. To na pewno jeden z lepszych wyborów w cenie poniżej tysiąca złotych, o ile tylko ktoś szuka brzmienia na planie litery “V”.

 

Zalety:
+ wysoka dynamika,
+ rozbudowana scena z dobrą holografią,
+ mocny, a przy tym uniwersalny i poukładany bas,
+ sprawnie działający system filtrów,
+ bardzo bogate wyposażenie.


Wady:
– zbytnio odchudzona średnica rzutująca na słabszy odbiór wokali oraz wielu żywych instrumentów,
– nieco rozczarowująca ergonomia oraz wykończenie,
– filtry powinny mieć solidniejsze mocowania.

 

Sprzęt dostarczył:

 

REKLAMA
hifiman

1 KOMENTARZ

  1. Wpółotwarta konstrukcja nie bardzo się nadaje do komunikacji miejskiej. Nieco pomagają pianki, ale nie jest to mocne wygłuszenie. Same słuchawki zaś ciekawe, choć mogłyby być tańsze.

DODAJ KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj