99 Classics produkcji rumuńskiego Meze, to zamknięte słuchawki przenośne, które robią furorę. Uwagę zwraca nietypowy design, ale to brzmienie ma zachwycać. Czy słusznie narobiły tyle hałasu i czy warte są nieco ponad 300 euro?

Meze to młoda marka, która istnieje od 2009 roku. Początkowo oferowała głównie słuchawki dokanałowe, także z drewnianymi obudowami. Bohater niniejszego testu to aktualnie jedyny model słuchawek nausznych w ofercie (Classics 88 nie są już dostępne), a ich produkcja została sfinansowana przez społeczność portalu Indgiegogo. Producent zwracał uwagę na design i obiecywał naturalne brzmienie na wysokim poziomie. Cała akcja okazała się owocna – zebrano ponad dwukrotnie więcej środków niż zakładano.

 

Wyposażenie



Słuchawki pakowane są w eleganckie pudełko – od razu widać że design miał duże znaczenie. Beżowa podstawa opisuje konstrukcję słuchawek, a czarna pokrywa zamykana jest magnetycznie. W środku spoczywa zamykany na zamek, usztywniany futerał. Jest lekko odkształcony na wzór słuchawek, ma efektowne logo w formie metalowego znaczka oraz tasiemkową zawieszkę z tyłu. To bardzo solidny, wzorowo wykonany futerał. W środku jest dodatkowy, materiałowy pokrowiec o kształcie walca, także z zamkiem. Skrywa on dwa przewody słuchawkowe w oplocie wzmacnianym kewlarem. Krótszy z nich ma 1,2 m, przeznaczony został do urządzeń przenośnych – ma pilota. Dłuższy to już 3 m bez pilota – sprawdzi się do użytku stacjonarnego. Zestaw wzbogacają adaptery: 6,3 mm oraz samolotowy.

zdjecie
zdjecie
zdjecie

REKLAMA
hifiman

 

Konstrukcja



Producent postawił na specyficzny styl, który nie każdemu przypadnie do gustu. Drewno to znak rozpoznawczy Meze, kopułki słuchawek są zatem wykonane z orzecha (w wersji złotej i srebrnej) lub z klonu (tylko w wersji srebrnej). Pierwsze dwa różnią się kolorami detali, druga opcja to już jaśniejsza kolorystyka, beże i biel. Nazwa serii słuchawek jest adekwatna designowi – jest w nich coś klasycznego, antycznego. Widać, że miały spodobać się raczej audiofilowi niż młodemu melomanowi.

zdjecie
zdjecie

 

Kopułki wyglądają świetnie, mają eliptyczny i stożkowy kształt. Obrobione są na gładko, a do tego lekko lakierowane. Unikalna faktura drewna, jego brązowa barwa, prezentują się pięknie. Na kopułki nałożono pady ze sztucznej skóry. Jest ona przyjemna w dotyku, a nauszniki wypełnione są sprężystą pianką. W obu słuchawkach znajdują się wcięte w dolnej części kopułek metalowe, złote gniazda 3,5 mm. Oznaczenia kanałów znajdują się na wtykach przewodów. Te ostatnie są solidne, mają przyjemny w dotyku oplot i gumowane splittery ze złotymi wstawkami.

zdjecie
zdjecie
zdjecie

 

Mocowanie pałąka ma mechanizm kulkowy i metalową wstawkę. Sam pałąk to metalowe, podwójne, płaskie szyny. Wkręcono w nie złote mocowania o wymyślnych kształtach z logo producenta, a podtrzymują one opaskę zawieszoną na mocowaniu z tworzywa sztucznego, naciąganą na gumkach. Opaska imituje skórę, została obszyta nicią, wypełniona gąbką, a od szczytu wytłoczono na niej oznaczenie modelu.

zdjecie
zdjecie

 

Wykonanie słuchawek jest bardzo dobre, adekwatne do półki premium mobilnych słuchawek. Drewno robi wrażenie, metale są mocne, a elementy skóropodobne grube i gładkie. Przewody to także mocne oploty oraz pozłocone w tyki z metalowymi obudowami.

Wygląd to już kwestia gustu. Według mnie są kiczowate, a „antyczny” design niezbyt pasuje do słuchawek, elektroniki użytkowej. Drażnią mnie złote wstawki, a szczególnie kształt uchwytów pałąka. Szkoda, że nie jest to bardziej minimalistyczna konstrukcja – byłoby bardziej uniwersalnie. Pałąk jest też zbyt duży i wygląda jak antena. Mocno rzuca się w oczy, a wymiarami przyćmiewa piękno drewna. Meze 99 Classics pasują jednak do stylu i filozofii marki i rozumiem, że mogą się podobać.

REKLAMA
hifiman

5 KOMENTARZE

  1. To: Muzykalność, gładkość, ciepło i mniejsza, bardziej intymna scena (Meze99) vs neutralność, mocny zarys i twardszy dźwięk, większa scena i ilość detali (Focal Listen) 🙂

  2. Dzieki za odp 🙂 … Listeny jakos nie podchodza mi wizualnie – a jak byc mogl porownac Meze do Focal Classic ? 🙂 ta sama szkola czy zupelnie inna bajka?

  3. Im człowiek więcej wie, więcej czyta i więcej słucha tym coraz trudniejsze wybory. I teraz niby wiem wszystko o jednych i o drugich a nie wiem które wybrać…
    Meze Classic czy MW60?
    Kocham bas. Ale nie zwykłe dudnienie. Ma być pełny z niskim zejściem, rozpoznawalną strukturą. Mam czuć uchem (nie tylko słyszeć) wibracje membrany stopy albo drgania struny basu…. No i co tu z tych dwóch modeli wybrać?

    • Niestety nie testowałem modelu MW60, ale znając Master Dynamic, to ich słuchawki mogą rzeczywiście zaoferować bardziej sprężysty/zbity i energiczny bas od tych Meze. W przypadku Classic 99 dół jest przyjemny dla ucha, nie brakuje go, ale może nie określiłbym go mianem „punchy” 🙂 Tzw. atak niskich tonów w Classicach jest szybki, ale raczej w łagodniejszym wydaniu.

Skomentuj zenek Anuluj odpowiedź

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj