Shure SE846 to najwyższy model dokanałowych słuchawek amerykańskiego producenta. Czy jednak 4 przetworniki z wymiennymi filtrami za 4400 zł mogą konkurować z bardziej zaawansowanymi konstrukcjami?

se846

Rzadko zdarza się by słuchawki profesjonalne, monitorowe lub studyjne były reklamowane z naciskiem na subwooferowy bas, a tak jest w przypadku SE846. Zapewnienia producenta o bezkompromisowych niskich tonach poprzedzają te o precyzyjnym strojeniu przetworników, wierności i równowadze brzmienia. Jak na “tylko” cztery przetworniki armaturowe cena jest też spora, chociaż zastosowano kilka ciekawych i nietypowych rozwiązań, począwszy właśnie od specjalnego filtra niskich tonów oraz filtrów pozwalających dopasować brzmienie. SE846 szybko okrzyknięto uniwersalnymi słuchawkami dokanałowymi z najlepszymi niskimi tonami, pora zatem sprawdzić je i u nas.

Opakowanie i akcesoria



Nareszcie produkt z wysokiej półki bez skąpstwa!

se846
se846
Usztywnione matowe pudełko włożone jest w czarną papierową nakładkę z wypukłymi grafikami przedstawiającymi słuchawki. Opakowanie zamykane jest na pokrywę z magnesami. W środku jest kieszonka z instrukcją obsługi, a wszystkie elementy zamknięte są w dużej przezroczystej skrzynce podróżnej produkcji S3 Cases, wykonanej z solidnego tworzywa sztucznego. Wygląda ona jak produkty Pelicana lub Otterboxa na słuchawki, ale jest dużo większa, przezroczysta i ładniejsza od konkurencyjnych rozwiązań. Zamyka się ją na dwa zatrzaski, posiada też dodatkową zawieszkę ze sznurka. Pudełko jest wodoodporne i bardzo trwałe – prawie nie ugina się pod naciskiem. Mieści piankową formę na słuchawki oraz usztywniany futerał o kwadratowym kształcie. Ten ostatni jest wyposażony w dodatkową kieszonkę, gdzie ulokowano wszystkie akcesoria.

se846
se846
W wyposażeniu, oprócz skrzynki i futerału, SE846 znajdują się także:

REKLAMA
final

  • ściereczka z mikrofibry (duża, z białym logo Shure);
  • dwa przewody słuchawkowe wzmacniane Kevlarem o długości 114 i 162 cm;
  • przejściówka z regulacją głośności (pokrętło, lekka i delikatna obudowa);
  • adapter 6,3 mm (duża plastikowa obudowa, pozłacany wtyk);
  • klips do odzieży (długi, z ruchomym mocowaniem);
  • adapter samolotowy;
  • aluminiowy klucz i ampułka na filtry (złączone łańcuszkiem, do wymiany filtrów);
  • trzy pary filtrów (białe, niebieskie, czarne);
  • cztery pary nakładek Shure Olives z filtrami (para L, dwie pary M, para S);
  • para żółtych piankowych nakładek z filtrami;
  • para nakładek trójkołnierzowych (tri-flange);
  • trzy pary pojedynczych silikonowych tipsów.

se846
se846
se846
se846
se846
se846
se846

Mam nadzieję, że inni producenci w kwestii wyposażenia zaczną wzorować się na Shure. To zapewne standard w wielu ich produktach, bo na wyposażenie SRH1540 i SRH1840 również nie można było narzekać.

Konstrukcja



Właściwie więcej można napisać o wnętrzu słuchawek, niż o obudowach – te są zupełnie przezroczyste, mają formę zgrabnych baniek, są lekko wypukłe. Przypominają Westone’y UM Pro 50, ale są gładkie, zaokrąglone, bez zbędnych ozdobników. Wtyki przewodu znajdują się w górnej części kopułek, klasycznie dla zakładania metodą OTE. Tulejki są metalowe oraz wyposażone w specjalną nakrętkę – demontuje się je w celu wymiany filtrów. Te ostatnie mają za to formę podłużnych pałeczek, a nie korków. Standardowe pojedyncze tipsy przypominają te ze starej serii słuchawek Westone lub Phonak Audeo i są dosyć sztywne, ale gładkie. Pianki w kolorze żółtym i oliwki to dobrze znane nakładki, choć obecnie wzbogacone o dodatkowy filtr z tworzywa sztucznego. Choinkowe triflange są białe i mają długie trzpienie.

se846
se846
se846
se846
Przewód słuchawkowy ze srebrną izolacją jest bardzo solidny, szorstki i giętki. Przy obrotowych wtykach znajdują się kropki umożliwiające odróżnienie kanału oraz zausznice, które zapamiętują dowolny kształt. Suwak splittera jest silikonowy, splitter ma kształt litery “Y” oraz przezroczystą obudowę – wygląda jak miniatura tego z nausznych SRH1540. Przewód zakończony jest kątowym wtykiem o obudowie w stylu splittera, ma także wydłużenie pozwalające na używanie z urządzeniami wyposażonymi w dodatkowe pokrowce.

se846
se846
se846
We wnętrzu słuchawek jest co podziwiać, tym bardziej, że prawa różni się nieznacznie od lewej. Cztery przetworniki połączone są ze sobą za pomocą specjalnych foremek – lewa słuchawka ma je przezroczyste, prawa czerwone. Przetworniki są ze sobą spięte i wyglądają jak mała skrzyneczka. Prawie nie widać luźnych przewodów, drivery mają specjalne wtyki osadzone na blaszce schowanej pod foremkami. Na przetwornikach widać mikroskopijne napisy oznaczające numerację oraz pasmo za które odpowiada dany driver. Wylot wszystkich przetworników prowadzi przez specjalne żebrowanie, czyli filtr niskotonowy w formie dziesięciu stalowych blaszek z odpowiednimi nacięciami. Filtr prowadzi aż do tulejek, które zabudowane są metalową obudową z logo modelu.

Można powiedzieć, że słuchawki wyglądają surowo, jak niedokończone. Efekt jest jednak świetny – układ skonstruowany jest tak estetycznie i precyzyjnie, że piękna obudowa jest zbędna. Świetny efekt daje czerwona foremka spinająca przetworniki prawej słuchawki, szkoda jednak, że lewa jest przezroczysta – niebieska, zgodna z kropką na wtyku lewego przewodu dousznego, prezentowałaby się lepiej. Na wykonanie słuchawek narzekać nie można – klasa.

REKLAMA
hifiman

8 KOMENTARZE

  1. Niestety nie znam AKG K3003i, ale dla mnie oferta Shure jest i tak bardziej kusząca 🙂 Preferuję pełną armaturę zamiast hybryd, w tych drugich zazwyczaj słychać rozbicie brzmienia na przetworniki. Nie wiem jak jest w AKG, to nie musi być reguła. Z drugiej strony, design Shure, wyposażenie i możliwość dostosowywania brzmienia filtrami wydają mi się ciekawsze od AKG, ale to kwestia gustu.

  2. Zastanawiam się nad zakupem owych słuchawek, gdyż od roku jestem szczęśliwym posiadaczem shure se535 i ciekaw jestem jaka jest zasadnicza różnica między tymi modelami? Bas wiadomo, ale…
    Czy w shure se846 również występuje zjawisko foll off góry? Czy harakter średnicy pozostaje na takim samym wysokim poziomie?

  3. Narzekanie na wysoką skuteczność to oczywisty nonsens. Im większa – tym lepiej.Potrzebujemy mniej mocy ze wzmacniacza do osiągnięcia określonej głośności. Oczywiście wysoka skuteczność wyciąga szum, ale w takim samym stopniu wyciąga też sygnał. Stosunek S/N pozostaje ten sam.

  4. Gorzej gdy przez to niewygodnie operuje się pokrętłem głośności/regulacją, gdy źródło dźwięku nie ma dostatecznie precyzyjnej skali (i problemy z balansem na jej początku) lub gdy wzmacniacz posiada zbyt mocne podbicie.

Skomentuj Maciej Sas Anuluj odpowiedź

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj