SRH1540 to najnowsze słuchawki zamknięte w ofercie Shure’a, które na rynku zadebiutowały pod koniec 2013 roku. Co potrafi flagowy, zamknięty model wyceniany na niespełna 2000 zł?

Shure



Shure to gigant rynku audio, zarówno tego profesjonalnego, jak i konsumenckiego, ale z większym naciskiem na ten pierwszy. Firma została założona w 1925 roku w Chicago przez Sidney’a Shure’a i początkowo zajmowała się produkcją części do radioodbiorników. Stopniowo oferta została wzbogacona o mikrofony, które stały się z czasem znakiem rozpoznawczym firmy. Jeden z modeli rozreklamował Elvis Presley, wielkim sukcesem było także wykorzystanie mikrofonów Shure’a przez amerykańską armię podczas działań w czasie II wojny światowej. Dziś producent słynie głównie z profesjonalnych urządzeń studyjnych i nagłośnieniowych, a słuchawki to jedna z najświeższych gałęzi Shure’a. SRH1540 to zatem sprzęt z tradycją wykonywany przez profesjonalistów.

Opakowanie i akcesoria



Słuchawki dostarczane są w typowym kartonie w kolorze głębokiej czerni z mrocznymi grafikami. Skrywa ono duży, utwardzany futerał, który jest zamykany na podwójny zamek – wygląda on bardzo solidnie. W środku słuchawki leżą w foremce, opierając się o dodatkową przegródkę. Na niej znajdują się dwie przypinane na rzep kieszonki, w których schowano dwa przewody słuchawkowe (oba o długości 180 cm) oraz nakręcany adapter 6,3 mm. Przegródka ma także krótką tasiemkę, za pomocą której można unieść jej pokrywę. Pod tą ostatnią schowano dodatkową parę padów, co wygląda niczym “zapasówka” w bagażniku samochodu.

srh1540
srh1540
srh1540
srh1540
Wyposażenie robi wrażenie, ale budzi także pewne wątpliwości. Oba przewody są takie same, podobnie dwie pary padów, brakuje więc kabla o alternatywnej długości czy nauszników z innego materiału.

REKLAMA
fiio

Konstrukcja



SRH1540 to słuchawki wokółuszne o konstrukcji zamkniętej, raczej do użytku stacjonarnego, kierowane zarówno do melomanów jak i profesjonalistów. Sporą wagę przyłożono jednak do designu.

Kopułki mają eliptyczny kształt z lekko dostającą komorą przetwornika za którą mocowane są widełki. Front zdobi wypukłe logo producenta na tle o wzorze włókien węglowych. Nie jest to tylko efektowny wzorek, bowiem słuchawki są w rzeczywistości wykonane z włókien węglowych oraz stopu aluminium, podobno stosowanego w lotnictwie.

Metalowe widełki obejmują kopułki z obu stron, lokując je w stosunku do pałąka lekko pod kątem. Odpowiadają one także za system regulacji rozmiaru – suwają się w mocowaniu pałąka, ale nie poruszają się na boki. Mechanizm stawia spory opór, ale nie ma stopni czy skali.

Pałąk jest podwójny i przypomina rozwiązanie z Sennheiserów HD 25 czy przenośnych Beyerdynamików T50/T51/DT1350. Oba żebra pałąka są wyklejone skórzanymi paskami wypełnionymi pianką, a pomiędzy nimi widać niezabudowane widełki mocujące kopułki.

Duże wrażenie robią wykonane z alcantary nauszniki. Tworzywo to jest coraz bardziej popularne w światku audio, a składa się ono z mikrowłókien poliestrowych, które są bardzo krótkie, cienkie i gęste. Materiał jest mocny, trwały i łatwy w czyszczeniu i często stosuje się go często w luksusowych tapicerkach. Nauszniki SRH1540 są dodatkowo perforowane – widać gęste i dosyć duże dziurki, które odsłaniają miękką piankę pamięciową.

srh1540
srh1540
srh1540
srh1540
srh1540
Ciekawie prezentuje się także okablowanie. Kabel ma grubą izolację oraz duży splitter w kształcie procy, a jest wpinany w obie kopułki, czemu towarzyszy wyraźny klik. Prawy wtyk jest w kolorze czerwonym, a lewy – w czarnym. Przewód jest mało elastyczny, ale sprawia wrażenie bardzo solidnego – to miedź OFC z izolacją wzmacnianą Kevlarem, czyli materiałem stosowanym między innymi w kamizelkach kuloodpornych.

srh1540
srh1540
srh1540
srh1540
SRH1540 zbudowano w oparciu o nietypowe i jednocześnie kuszące materiały: alcantarę, włókna węglowe, lotnicze aluminium i kevlar. Zaiste, słuchawki są wykonane bardzo dobrze i wyglądają nad wyraz solidnie. Małe zastrzeżenia budzi jedynie pałąk, a właściwie piankowe paski – wydają się być delikatne, jakby łatwo można było je zerwać, odkształcają się też na boki.

Wizualnie Shure SRH1540 to też wysoki poziom, chociaż kojarzą mi się bardzo ze słuchawkami Phiaton MS400, które mają podobny kształt kopułek wraz z włóknami węglowymi. Wspominałem także, że pałąk to również wcześniej spotykane rozwiązanie – same gąbki na styku z głową sprawiają wrażenie identycznych jak u Beyerdynamika. Osobiście nie przepadam też za wzorem włókien węglowych, który kojarzy mi się raczej z tuningiem samochodowym niż profesjonalnymi słuchawkami.

REKLAMA
fiio

3 KOMENTARZE

  1. witam,
    mam pytanie:
    jakby Pan porównał stereofonię powyższych słuchawek z AKG K550 liub K551 oraz phiatonami MS400,
    które z tych słuchawek zagrają najbardziej szeroko a któe najmniej ?

  2. Odebrałem K550 jako najszerzej brzmiące, z dystansu. K551 to już mniejsza scena. MS400 także. Jednocześnie SRH1540 to dla mnie szerza scena od MS400 i K551, ogólnie MS400 to trochę niższy poziom i brzmienie bardziej „przenośne”.

  3. witam,
    miałbym pytanie:
    które słuchawki są bardziej rozdzielcze,
    owe recenzowane shure SHR1540 czy może takstary V80 Pro 2
    chciałbym żeby krótko zestawił Pan sekcję niskot, średnio i wysokotonową
    ciepły charakter grania powinien być podobny na co by mi zależało
    scenicznie lepiej wypadną chyba te shure

    mimo wszystko cena jest mocno przesadzona za te słuchawki shure i na pewno nie są opłacalne właśnie z puntku widzenia wyceny tych słuchawek, za kwotę na poziomie 1700 zł można dostać dużo lepsze zamknięte słuchawki pdo względem technicznym, np: beyerdynamici T70
    szkoda tylko żę są to słuchawki neutralno – jasne :/

Skomentuj mario_L Anuluj odpowiedź

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj