Kopułki słuchawek o zamkniętej konstrukcji mają kształt eliptyczny, zamocowane są na ruchomych widełkach pałąka, które pozwalają na okręcanie o 90 stopni oraz składanie na dwa sposoby: poprzez składanie połowy słuchawek (tak jak do futerału) oraz obiema kopułkami do wnętrza pałąka – nausznikami do siebie. Wokołouszne pady wykonane są z materiału skóropodobnego, przypominającego ten znany z Creative Aurvana Live!, jest on jednak grubszy i wyraźnie solidniejszy, a jednocześnie bardzo miękki. W testowanej wersji były w kolorze czarnym, jednak dostępne są również w jasnej czerwieni. Pałąk wyłożony jest z obu stron takim samym materiałem, rozsuwa się go na metalowym rdzeniu o dużym zakresie konfiguracji. Obie strony mają wyraźnie oznaczone kanały – napisy są na czerwonym tle. Kabel wychodzi z obu kopułek, ma około 1,5 metra, jest cienki, a nieregulowalny splitter znajduje się dosyć daleko na przewodzie.

ms400
ms400

Wykonanie stoi na bardzo dobrym poziomie – elementy ruchome oparte są o części metalowe, a plastiki wystarczająco grube (choć wydają się kruche). Jedyne poważne zastrzeżenia budzi jakość przewodu, który jest bardzo cienki i sprężysty, oraz oddalony splitter bez możliwości regulacji, o który można łatwo zahaczyć ręką np. sięgając do kieszeni po telefon komórkowy. Producent zapewnia, że kopułki wykonane są w dużej części z włókien węglowych, tworzących kilka warstw – to materiał lekki i solidny, ale również kosztowny. Jedna z warstw tworzy całkiem ciekawy efekt, ponieważ jest widoczna na kopułkach – wykończona metalicznie, o błyszczącej, grafitowej fakturze charakterystycznej dla włókna węglowego. Stylistyka jest bardzo nowoczesna, ale raczej młodzieżowa niż elegancka – mnie kojarzy się z tuningowanymi autami znanymi z amerykańskich filmów, bądź gier serii Need For Speed. Nie do końca do mnie trafia, ale na dzisiejsze standardy jest atrakcyjna.

Nie mam większych zastrzeżeń co do ergonomii: nauszniki mieszczą całe ucho i nie grzeją małżowin, kopułki zapewne muszą się trochę wyrobić, ponieważ trzeba im pomóc dostosować się do ucha, pałąk nie uciska głowy. Nauszniki solidnie przylegają do głowy – dźwięk wycieka ze słuchawek bardzo delikatnie, jednak przydałaby się trochę lepsza izolacja – jest dobra, ale może okazać się niewystarczająca np. w realiach podróży polskimi pociągami.

ms400
ms400

REKLAMA
fiio

3 KOMENTARZE

  1. Cieszę się tymi słuchawkami już prawie miesiąc. Wyparły model B&W P5, które dla mnie były za agresywne. Phiatony idealnie wpasowały się w mój gust – słucham głownie jazzu, a słuchawki podpinam typowo portable do iPoda 4G na zmianę z N2. To co wydobywa się z takiego połączenia to poezja. Dodatkowo bardzo wygodne słuchawki i wytrzymałe. Polecam.

  2. miałbym pytanie:
    jak te słuchawki wypadają na tle shuire SHR1540,
    mają podobną sygnaturę brzmieniową,
    które sa bardziej rozdzielcze, szczegółowe
    najbardiej interesuje mnie zakres mid-range’a czyli średnicy
    ale jakby Pan mógł to może Pan o nich coś więcej napisac w dwóch innych sekcjach (niskie i wysokie tony)
    chodzi o różnicę w jakości

    szukam słuchawek zankniętych pod neutralno – jasne źródło z dobrą stereofonią,
    obie pary ww. słuchawek wydają się być idealne pod takiego source’a

DODAJ KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj