A1 to miniaturowy, przenośny wzmacniacz FiiO najnowszej generacji. Urządzenie ma metalową obudowę, może działać do 13 godzin i poradzi sobie ze słuchawkami do 100 Ohmów. Jak brzmi i czy warto wydać 150 zł?
FiiO A1 to niejako powrót do korzeni. Wzmacniacz jest rozwinięciem modeli E5, E6 czy E06 z czasów, kiedy producent jeszcze nie przekroczył magicznej bariery cenowej, wynoszącej 100 dolarów. Wtedy nikt jeszcze nie myślał, że „tania” marka z Chin będzie miała w ofercie hi-endowe odtwarzacze muzyki. Przez te kilka lat mobilne audio mocno się rozwinęło, a oferta przenośnych wzmacniaczy i przetworników jest bogata. Tylko czy nadal jest miejsce na mały i tani wzmacniacz z klipsem?
Wyposażenie
Niewielkie opakowanie z tworzywa sztucznego eksponuje A1, a poniżej niego jest pudełko z akcesoriami w postaci:
- przewodu 3,5 mm (kątowe wtyki, ok. 7 cm długości);
- przewodu 3,5 mm (proste wtyki, ok. 75 cm);
- kabla USB do ładowania (USB-micro USB, ok. 55 cm)
- dwóch nakładek z klipsem;
- jednej nakładki bez klipsa;
- instrukcji obsługi.
Przewody są dobrej jakości. Interkonekty są dobrze znane, mają pozłocone wtyki, a przewód USB ma matową izolację i smukłe obudowy wtyków.




Konstrukcja
FiiO A1 to niewielki, płaski prostopadłościan o wymiarach przypominających model E6. Tym razem obudowa jest w większej części wykonana ze srebrnego, piaskowanego aluminium – to pojedyncza część w którą wsunięto układ wzmacniacza. Czarne panele z tworzyw sztucznych są spłaszczone, a aluminium zaokrąglone na krawędziach. Całość mierzy 42 na 40,7 mm, przy grubości wynoszącej 9,4 mm. Waga urządzenia z klipsem to zaledwie 20 gramów.


Na szczycie są trzy przyciski – dwa regulacji głośności z plusem i minusem oraz lekko oddalony od nich włącznik z niebieską diodą na środku. Obok nich widać metalowe, pozłocone gniazdo 3,5 mm. Na szczyt zakłada się także klips w formie wpinanej po bokach nasadki. Jeśli klips nie jest potrzebny, można zastąpić go nakładką bez klipsa.

Na spodzie są dwa gniazda – wejściowe 3,5 mm (takie jak słuchawkowe) oraz ładowania micr USB, oba na przeciwległych końcach.

To tyle – A1 to minimalizm pełną gębą. Design jest niezły i nawiązuje do urządzeń Apple (iPod Shuffle), ale kolory są uniwersalne. W końcu dzisiaj większość smartfonów wygląda podobnie, a czarno-srebrne barwy to popularna kolorystyka wśród urządzeń mobilnych. Wykonanie urządzenia jest bardzo dobre – szczególnie w porównaniu do E6 zrobionego z delikatnych, łatwo rysujących się tworzyw sztucznych.



![FiiO K15 [recenzja]](https://kropka.audio/wp-content/uploads/2025/10/FiiO-K15-218x150.jpg)
![FiiO K17 [recenzja]](https://kropka.audio/wp-content/uploads/2025/09/FiiO-K17-218x150.jpg)
![FiiO SA1 [recenzja]](https://kropka.audio/wp-content/uploads/2025/09/FiiO-SA1-218x150.jpg)
![Cayin RU9 [recenzja]](https://kropka.audio/wp-content/uploads/2025/06/Cayin-RU9-218x150.jpg)
![FiiO FX17 [recenzja]](https://kropka.audio/wp-content/uploads/2025/06/FiiO-FX17-218x150.jpg)