Recenzja Leckerton Audio UHA760

Specyfikacja

• asynchroniczny przetwornik 16 bit/48 kHz
• upsampling ASRC do 192 kHz
• cyfrowa regulacja głośności, co 1 dB
• trzy stopnie wzmocnienia (-12 dB/0 dB/ +12 dB)
• dwustopniowy crossfeed z bypassem
• przetwornik Cirrus Logic CS4398
• wzmacniacze operacyjne sekcji DAC-a OPA1641
• wzmacniacze operacyjne stopnia wyjściowego AD8610
• maksymalna moc wyjściowa (1% THD, 1 kHz): 30 mW @ 16 Ohm, 55 mW @ 32 Ohm, 100 mW @ 62 Ohm, 125 mW @ 100 Ohm, 55 mW @ 300 Ohm
• impedancja wyjścia słuchawkowego (1 kHz): <0.5 Ohm.

Szczegółowe informacje na temat poziomu zniekształceń, pasma przenoszenia oraz innych można znaleźć na stronie producenta.

REKLAMA

Brzmienie

Platforma testowa

• Słuchawki: Audeze LCD-2, HiFiMAN HE-400, AKG Q701, K550, K545, Takstar TS-671, Brainwavz HM5, Etymotic ER-4S, Westone W20, HiFiMAN RE-400
• Źródła: ODAC, iBasso DX50, Audiolab M-DAC, MyTek Stereo192-DSD DAC
• Wzmacniacze: O2, Vorzüge VorzAMP duo, JDSLabs C5, Palaios Iona
• Interkonekty: Forza AudioWorks Copper Series

Leckerton UHA760 to bez wątpienia produkt dla fanów neutralnego i równego przekazu, bez koloryzacji. Osoby szukające efektowności, podkreślonego i nasyconego brzmienia, wypychania detali przed szereg zawiodą się – to sprzęt, który obnaża wady materiału muzycznego. Jest uniwersalny, ale nie ma co liczyć na umuzykalnienie, koloryzację i łaskawość – UHA760 to brzmienie równe i płaskie, nienarzucające swojego punktu widzenia, ale jednak surowe. Odbieram je jako ani ciepłe, ani zimne, ani jasne, ani ciemne – od pozostałych elementów zależy co z tego można ukształtować i co chce się osiągnąć.

Leckerton UHA760 jako DAC/AMP

Najlepszym i chyba najbardziej oczywistym porównaniem, biorąc pod uwagę podobną ideologię twórcy, jest zestaw Objective2 z przetwornikiem ODAC. Różnice są rzeczywiście małe – barwa i specyfika ta sama, oprócz dwóch kwestii: przestrzeni i precyzji, sposób prezentacji muzyki. W pierwszej korzystniej wypada ODAC z O2, w drugiej zdecydowanie Leckerton.

Przestrzeń

Nawet z wyłączonym układem crossfeed Leckerton kreuje scenę niejako łącząc oba kanały – scena jest ogólna, połączona. W efekcie brzmienie nie oddala się od uszu tak jak na innych zestawach, ale nie słychać rozerwania przekazu na dwie połówki, które czasami wydają się nie mieć ze sobą połączenia. Na Leckertonie następuje lekka synteza kanałów, głębia stereofonii wciąż jest słyszalna, ale nie jest tak kontrastowa jak na ODAC-u z O2, M-DAC-u lub przetworniku MyTeka. Za to odtwarzacz iBasso DX50 ma podobną tendencję, choć z mocniejszą stereofonią.

Na pierwszym stopniu xfeed brzmienie jeszcze bardziej się łączy – skrajne efekty stereo są wciąż oderwane od głowy, ale brzmienie skupia się głównie w obrębie czaszki. Scena zdecydowanie się zmniejsza, ale jest bliższa, słychać też lekkie uszczuplenie niskich tonów. Drugi stopnień xfeed zamyka brzmienie w obrębie głowy, nawet głębsze warstwy, instrumenty rozłożone skrajnie w danym kanale trafiają w „bańkę” w środku głowy. Brzmienie jest bardziej bezpośrednie, ale robi się sztucznie, a bas lekko przytyka. Efekt jest ciekawy, i łatwy w odbiorze, ale nie dla fanów przestrzenności. Należy też pamiętać, że nie wszystkie słuchawki są równie czułe na crossfeed.

Precyzja

Leckerton jest równy jak deska, a wręcz spłaszczony. O2 i ODAC oraz inne DAC/AMP-y biorące udział w teście prezentują zdecydowanie swobodniejsze skrajne pasma. Bas ODAC+O2 jest głębszy i pełniejszy, soprany otwarte i bardziej wyraziste, podczas gdy Leckerton jest zdyscyplinowany. Tony niskie są zwarte, punktowe i precyzyjne, a góra mocno kontrolowana. Nie słychać ograniczenia, ale robi się bardzo analitycznie i lekko. Nie ma szans na buczący bas nawet w słuchawkach, które takowy serwują. Wszystko jest dopięte na ostatni guzik i ustawione w rzędzie – Leckerton to przede wszystkim precyzja. Brzmi to trochę surowo, a kontrola skrajnych pasm wydaje się lekko przesuwać średnicę ku słuchaczowi. Etymotic ER-4S brzmią bardziej sterylnie na O2 i ODAC-u, lekko zabrudzają się na Leckertonie, brzmiąc naturalniej, ale dalej surowo – bardzo mi się to podoba, nawet bardziej niż O2 i ODAC-a. W efekcie jednak słuchawki ewidentnie basowe lub ostrzejsze, mające czasami problemy z kontrolą niskich tonów lub wysokich, na Leckertonie zostają „poprawione”. Tyczy się to także słuchawek z precyzyjnymi basem i sopranem, które również dostają większej dyscypliny.

Leckerton UHA760 jako AMP

Neutralność i precyzja również tyczy się Leckertona w funkcji przenośnego wzmacniacza. Brzmienie po podłączeniu do niego ODAC-a lub DX50 jest jednak swobodniejsze niż z wbudowanego w UHA760 przetwornika Cirrusa., a w przypadku odtwarzacza iBasso DX50 jest też trochę bardziej nasycone. W porównaniu do O2, C5, VorzAMP duo również daje się w UHA760 usłyszeć pewien crossfeed, przenikanie się kanałów. Barwa jest bardziej neutralna niż w JDSLabs C5, który brzmi lekko cieplej i bardziej miękko, Vorzamp jest zaś jaśniejszy i lekko ziarnisty, choć czaruje też potężną w porównaniu do UHA760 sceną. Wzmacniacz Vorzüge brzmi z większym dystansem – brzmienie jest napowietrzone i efektowne, żywsze niż z Leckertona, otwarte, choć nie tak precyzyjne, ale bardziej swobodne. Leckerton jest w porównaniu do niego zdecydowanie równiejszy, neutralny i czysty – autentycznie miałem wrażenie, że znika z toru.

Jeśli priorytetem jest neutralność wzmacniacza i czystość sygnału, to UHA760 sprawdza się w tej kwestii najlepiej. Jeśli jednak równie ważny jest rozmiar, to wzmacniacze typu JDSLabs C5 lub iBasso T5 wypadają jednak lepiej. Osobiście stawiałbym UHA760 wyżej niż C5, E12, T5 itp. Wątpliwości miałbym jednak przy zestawieniu z Vorzampem – oba bardzo mi się podobają, ale to zupełnie inne podejście do brzmienia.

W teście brały udział słuchawki wielu typów, a Leckerton poradził sobie ze wszystkimi. Nie brakowało mocy na Audeze LCD-2, HiFiMAN-ach HE-400 lub AKG Q701, ale z UHA760 musiałem przyzwyczaić się do ustawiania pokrętła daleko ponad połowę skali. Ze słuchawkami dokanałowymi sprawdził się świetnie – niższe stopnie gainu pozwalały na używanie bez przesterów z wygodną manipulacją głośnością. We wszystkich konfiguracjach dało się jednak słyszeć lekkie przenikanie kanałów – brzmienie bez ciasnoty, ale jednak mniej przestrzenne, za to precyzyjne i bezpośrednie.

Podsumowanie

UHA760 to bardzo dobry sprzęt, który świetnie spisuje się jako mały DAC/AMP, oferując rozdzielcze, precyzyjne, czyste i równe brzmienie bez sterylności, ale jednak surowe. To dobry wybór dla fanów neutralności, nie dla wszystkich. Nie jest to granie efektowne, a raczej analityczne, choć wiele zależy od źródła i słuchawek. Wątpliwości może budzić brak wsparcia dla standardu 24-bit – amatorzy gęstych formatów zapewne uznają to za dużą wadę.


UHA760 to równie dobry przenośny wzmacniacz, choć trochę zbyt gruby w przypadku niektórych “kanapek”. Brzmieniowo to najlepszy przenośny wzmacniacz jakiego używałem. Leckerton bardzo mi się podoba i chętnie używałbym go na co dzień pod laptopa i iBasso DX50, chociaż przydałaby się delikatnie większa scena. Cena, jak na warunki lokalne, wydaje się spora, ale to jednak bardzo funkcjonalne urządzenie, które może być używane jako karta dźwiękowa z komputerem i tabletami, a także wzmacniacz do DAC-ów lub odtwarzaczy muzyki.

dla Leckerton Audio UHA760

REKLAMA