Galeria



hiface
hiface
hiface
hiface
hiface
hiface
hiface
hiface
hiface
hiface
hiface
hiface
hiface
hiface
hiface
hiface
hiface
hiface
hiface
hiface

REKLAMA
hifiman

20 KOMENTARZE

  1. W sumie,to nie znam sie zbytnio na takich dac-ach ale jesli podlaczylbym go ze wzmacniaczem stacjonarnym np. Marantz, to czy to bedzie dobrze gralo,czy bardziej urzadzenie przeznaczono pod sluchawki?

  2. Będzie dobrze grało. To urządzenie specjalnie pod wzmacniacze – te słuchawkowe i nie. Ostatnio jest jakaś tendencja do używania DACów solo pod słuchawki, ale raczej zawsze z marnym skutkiem 🙂

  3. A jak HiFace grał ze wzmacniaczem O2? Ponoć był też wykorzystany w testach… Modyfikuje jakoś sygnaturę brzmienia HiFace’a? Bo przyznam, że ta bardzo mi odpowiada

  4. Z O2 grał bardzo dobrze – przejrzysta i lekko nasycona sygnatura. Ale O2 dla wielu jest surowy i rzeczywiście można go tak odebrać, nie będzie to efektowne brzmienie, a wyrównane. Charakter źródła przekazuje bardzo dobrze.

  5. A jak wypada ten DAC w porownaniu ze sprzetami stacjonarnymi w podobnej cenie? Np. Arcam rDac, V-DAC czy Cambrige Audio DAC magic 100?

  6. Czy jest możliwość podpięcia go do odtwarzacza blue-ray który czyta pliki 24/192 a nieposiadający wyjścia USB tylko coaxial/hdmi/optyczne? Istnieje jaka przejściówka lub converter? Czy to wogóle ma sens (jest lepsze od fabrycznie montowanych converterów c/a jak np. Panasonic DMP-BDT500?

  7. Nie uda się go tak podłączyć. DAC jest przystosowany do współpracy z komputerami, wymaga sterowników. Z tego co mi wiadomo nie ma też takich konwerterów.

  8. Witam,
    Właśnie sie zastanawiam nad tym produktem ale mam pewną wątpliwość.
    Mam takie pytanie – bo widzę że jest to urządzenie małe – i chciałem się dowiedzieć jak wygląda problem nagrzewania tego urządzenia – szybko się grzeje? Ile może wytrzymać bez przerwy?
    Wstępnie myślałem aby kupić ten dac i jakiś wzmacniacz słuchawkowy pod niego – co polecacie głównie do jazzu i muzyki akustycznej?

  9. Urządzenie lekko się nagrzewa, ale może działać bez ograniczeń. Odnośnie wzmacniacza, to trudno powiedzieć. Zależy jaki efekt chce się osiągnąć, M2Tech jest raczej bezproblemowy we współpracy ze wzmacniaczami, daje swobodę wyboru.

  10. Uwaga na urządzenie M2Tech. Szajs, bubel, bardzo drogie g..no, a do tego kilka firm, które umywają ręce od naprawy gwarancyjnej a więc i producenta M2Tech, dystrybutora Audiomagic jak i GFmod Audio Research firma diagnozująca wysłany do nich M2Tech .
    Urządzenie zakupiłem za pośrednictwem firmy audiomagic.pl. Od tamtego czasu urządzenie M2Tech używałem zaledwie kilkanaście razy. Korzystając z tego urządzenia w wyjątkowy sposób starałem się dbać o bezpieczeństwo tego urządzenia. Nie podłączałem go bezpośrednio do portu USB, (wyczytałem wcześniej na necie, że to część ulegająca najczęściej awarii), używam krótkiego przedłużacza. Podłączając dźwięk do powermiksera, używam profesjonalnego przewodu firmy Evergeen. Niestety awarii uległo właśnie gniazdo na minijacka, po prostu weszło do środka, wykonanie jest wyjątkowo nieprofesjonalne. Porównując to ze zwykłym pendrivem, M2Tech, przegrywa nawet z najtańszymi modelami za 15 zł.
    Chcesz dowiedzieć się więcej o tym urządzeniu poszukaj na necie opinii i potraktuj je poważnie, moja rada jak najdalej od w/w firm, w przypadku kłopotów nie masz szans z ich machiną mielącą klientów.

  11. Ciekawe… używam go ponad 2 lata, co potwierdza mój poprzedni wpis i jakoś nic mi się nie rozleciało. Wpinam go bezpośrednio do gniazda USB, żadnych przedłużaczy. Z gniazdem minijacka trzeba o tyle uważać, żeby wiszący kabel nie wyginał go w dół, bo poddany ciągłym naprężeniom rzeczywiście może się w końcu wyłamać. Najlepiej coś pod niego podłożyć – kawałek gąbki, cokolwiek.
    Myślę, że trafiłeś po prostu na wadliwy egzemplarz.

  12. Podpisuję się pod opinia kolego J.K. – musiałeś trafić na wadliwy egzemplarz. U mnie przepinam i przekładam „PENDRIVA” z miejsca na miejsce – czasem siedzi w laptopie, czasem wisi na kablu za sprzętem a czasem wpinam przez jeszcze bardziej wątpliwą „pzrejściówkę” do iPada. Owszem ma się wrażenie, że „plastik trzeszczy i są luzy w opakowaniu” ale nie wpływa to na jego działanie. Oczywiście m2tech powinien się bardziej postarać z funkcjonalnością, ale to go nie dyskwalifikuje – powiem więcej: działanie DACa rekompensuje i usprawiedliwia cała tą nie dokładność. W/G mnie DAC dorównuje markowym DACom za około 2000 PLN. Pozdrawiam wszystkich posiadaczy „pomarańczki” 🙂

DODAJ KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj