Specyfikacja


  • DAC ESS Sabre ES9016 32bit (4 na kanał), asynchroniczny PCM do 192kHz, 64xDSD, 128xDSD
  • Dynamika: 128dB
  • THD: -110dB
  • Jitter 10 ps
  • upsampling do 192 kHz
  • cyfrowy potencjometr skokowy (co 1dB) do regulacji wyjścia cyfrowego oraz wzmacniacza słuchawkowego
  • uniwersalny układ zasilania (wbudowany przełącznik).

mytek
Szczegółowa specyfikacja wraz z omówieniem układu znajduje się na stronie producenta.

REKLAMA
fiio

Brzmienie



Platforma testowa

  • Słuchawki: Audeze LCD-2 (kable Forza AudioWorks Hybrid Claire i Hybrid Noir), HiFiMAN HE-400, AKG Q701, K550, Takstar TS-671, Brainwavz HM5, Etymotic ER-4PT, HiFiMAN RE-400
  • DAC/AMP: Audiolab M-DAC, Audiolab Q-DAC, Resonessence Labs Herus, ODAC i O2
  • Wzmacniacze: Micromega Myzic, Nostromo Valentine, Bravo Audio Ocean, Vorzüge VorzAMP duo, Leckerton UHA760, Tube AMP BL-2
  • Interkonekty: Forza AudioWorks Copper Series

W odsłuchach skupiłem się głównie na funkcji DAC/AMP we współpracy ze słuchawkami. Wnioski tyczą się także brzmienia z wyjścia liniowego i wbudowanego wzmacniacza – każdy z elementów prezentuje taką samą jakość.

mytek

MyTek Digital STEREO192-DSD DAC jako DAC/AMP

Bardzo lubię urządzenia o takim brzmieniu, ale nie lubię o nim pisać. MyTek gra neutralnie, chociaż w kilku konfiguracjach wydawało się, że nieco jasno. To dźwięk o wysokiej rozdzielczości – słychać studyjny, przestrzenny, precyzyjny i szczegółowy przekaz. Brzmienie jest otwarte, mocno odseparowane i właściwie na tym mógłbym skończyć opis – MyTek robi z brzmieniem mało i od razu mnie do siebie przekonał. Właściwie łatwiej napisać czego MyTek nie robi: nie ma kolorowania dźwięku, wypychania średnicy, nasycania przekazu, podkreślania basu. Brzmienie wpisuje się w szeroko rozumiany termin transparentności, jest czyste, dynamiczne, ale nie surowe – wciąż angażuje w przekaz, mimo że wzmacniacz jest raczej analityczny. To brzmienie studyjne, a nie efektowne.

Wdając się w szczegóły, trzeba by zacząć od niskich tonów. MyTek ich nie wzmocni, nie nasyci i nie podbije, jest ich trochę mniej w porównaniu do innych urządzeń. Dół jest precyzyjny, szybki i bardzo dobrze kontrolowany. Nie ma efektu ograniczenia, jest za to dyscyplina. Słuchawki skąpe w niskich tonach nie otrzymają dociążenia, natomiast te obfite lub przesadzone w basie zyskają lepszą kontrolę tego pasma.

Średnica nie jest wycofana ani wypchnięta, nie ma efektu „chudości” ani zabrudzenia. Jest równo – ani gładko, ani szorstko. Q-DAC przy MyTeku akcentuje średnicę, M-DAC również ją przybliża. Nie jest to też brzmienie podobne do NuForce DAC-100, który jest był wyraźnie ciepły, nasycony i wręcz analogowy. Podobnie soprany: klarowne i bezpośrednie, bez złagodzenia czy wyostrzenia. MyTek to ogólnie bardzo dobra i przejrzysta podstawa brzmienia do słuchawek ze wzmacniacza wbudowanego, ale także z wyjścia liniowego.

Więcej można napisać o przestrzeni i ekspozycji instrumentów. MyTek oferuje zdecydowanie przestrzenny, szeroki i głęboki przekaz, który jest mocno napowietrzony oraz kontrastowo odseparowany w ekspozycji instrumentów wokół słuchacza. To brzmienie bardzo czytelne i bezpośrednie, mimo pewnego dystansu. To sprzęt jak znalazł dla wszystkich narzekających na scenę dźwiękową słuchawek, na to, że często brzmią w głowie, tak jakby zamykały się w niewidzialnej bańce ulokowanej w czaszce. MyTek odrywa przekaz od głowy tzn. nie umieszcza instrumentów w głowie, które są pośrodku balansu kanałów. W zależności od realizacji np. wokale, linie basu nie lądują pomiędzy uszami, a z tyłu głowy lub nad nią. Efekt jest bardzo ciekawy i specyficzny – słuchacz raczej zanurza się w muzyce, nie jest nią zalewany. Słuchawki o sygnaturze bezpośredniej, nie przestrzennej zyskują powiększoną scenę (np. Audeze LCD-2). W przypadku słuchawek przestrzennych efekt jest pogłębiony np. AKG Q701 stały się trochę mniej bezpośrednie oraz lekko zdystansowane. To chyba największa scena jaką dotychczas słyszałem w DAC/AMP, nie sądziłem że ten komponent może mieć na to aż tak duży wpływ. Większości konfiguracji towarzyszyło czarne tło, ale efekt całe szczęście nie był tak intensywny jak na DAC-u Kingrexa UD384 z U-Power.

Dla mnie DAC/AMP MyTeka zgrał się świetnie ze wszystkimi słuchawkami, a najlepiej z Audeze LCD-2, które mają jednak najbardziej nasyconą sygnaturę. W innych połączeniach dla fanów nasycenia, ciepła i naturalności mogłoby być zbyt sterylnie. AKG Q701 wydały mi się lekko jaśniejsze niż zazwyczaj, co ponownie było efektem zdyscyplinowania niskich tonów oraz przejrzystej sygnatury MyTeka. Q701 zaskakiwały przestrzenią i, mimo pewnego dystansu, pozostały bardzo czytelne. AKG K550 zabrzmiały bardziej precyzyjnie w skrajnych pasmach, co było efektem jak najbardziej pożądanym. Takstar TS-671 zabrzmiały szybciej niż zazwyczaj i trochę bardziej analitycznie. Na IEM-ach słychać lekki szum, nawet na 100-ohmowych studyjnych Etymotikach ER-4S (bez odtwarzania muzyki). Nie był on jednak słyszalny w trakcie odsłuchów, ER-4S brzmiały świetnie, ale puryści mogą nie być zadowoleni.

MyTek vs Audiolab M-DAC

M-DAC Audiolaba we wszystkich konfiguracjach był bardziej masywny, ze swobodniejszym basem. Wydawał się trochę cieplejszy niż MyTek, choć również bliski neutralności w barwie, ale nie tak analityczny i studyjny. M-DAC to bardziej audiofilskie brzmienie, trochę bardziej efektowne i swobodne, nie tak precyzyjne, nie studyjne, a właśnie konsumenckie. W kwestii sceny M-DAC nie odrywa przekazu od głowy – to co jest pomiędzy kanałami trafia dokładnie w środek czaszki, brzmienie nie jest tak zdystansowane, a scena trochę mniejsza.

MyTek przy M-DAC-u pokazał raczej profesjonalny, bardziej analityczny. Oba urządzenia bardzo mi się podobały, trudno wyłonić zwycięzcę, ale to MyTeka określiłbym referencyjnym i jego wolałbym użyć jako źródła do testów.

Podsumowanie



MyTek to nie urządzenie dla fanów grania efektownego na standard audiofilski, lecz bardziej wyrafinowany sprzęt. Nie ma tutaj brzmienia nasyconego, podkoloryzowanego, analogowego, lampowego czy innej imitacji, to przekaz wierny i raczej studyjny, dynamiczny i szczegółowy. Chętnie poświęciłbym mu kolejny miesiąc odsłuchów, a najchętniej w ogóle się z nim nie rozstawał. Z wielką przyjemnością słuchałem na nim muzyki wielu gatunków na przeróżnych słuchawkach, ale nie ukrywam, że jestem fanem takiego podejścia do brzmienia. Dla wielu może być zbyt surowo lub sterylnie, MyTek może nie sprawdzić się tam gdzie potrzeba ocieplenia, dociążenia – nie będzie raczej dobrym kompanem dla jaśniejszych i ostrzejszych słuchawek.

mytek
STEREO192-DSD DAC to też mnóstwo możliwości, z których nie wszystkie zostaną wykorzystane w domowych warunkach. Wówczas ciekawszy wydaje się M-DAC Audiolaba, który jednak nie jest tak precyzyjny. Za MyTeka trzeba zapłacić spore pieniądze, to jednak i tak dosyć racjonalna kwota biorąc pod uwagę kosmiczne ceny niektórych DAC/AMP o marketingu stricte audiofilskim, urządzeń na temat układu których producenci nie chcą uchylić rąbka tajemnicy. MyTek jest przejrzysty, podobnie jak ich produkt. Do pełni szczęścia brakowałoby lepszego wyposażenia – za ponad 5000 zł oczekiwałbym pilota (choć można użyć uniwersalnego np. produkcji Logitecha) oraz dobrej jakości okablowania.

Zalety:
+ czyste, dynamiczne brzmienie, szczegółowe i precyzyjne, dobrze kontrolowane we wszystkich pasmach (charakter raczej analityczny, niż relaksująco-muzykalny)
+ wysoka funkcjonalność
+ dobra ergonomia
+ niezła obsługa
+ bardzo dobre wykonanie


Wady:
– skromna stylistyka (subiektywne)
– lekki szum wzmacniacza na IEM-ach
– skąpe wyposażenie (przydałby się pilot)

Sprzęt dostarczył:


SPRAWDŹ AKTUALNE CENY NA CENEO.PL

REKLAMA
fiio

DODAJ KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj