Pro-Ject Audio Head Box DS to wielofunkcyjny przetwornik i wzmacniacz słuchawkowy w jednym. Warto wydać nieco ponad półtora tysiąca złotych na sprzęt z Austrii?
Opakowanie i akcesoria
Head Box dostarczany jest w surowym opakowaniu, solidnie zabezpieczony pianką w środku. Akcesoria znajdują się w oddzielnym pudełku, a są to: zasilacz z różnymi końcówkami, kabel USB, płyta ze sterownikami oraz instrukcja obsługi. Dobrze, że producent nie poskąpił przewodu USB, co zdarza się często. Ten jest także solidny, ma 1,5 metra i dwa duże filtry ferrytowe. Instrukcja obsługi jest krótka, ale szczegółowo i konkretnie opisuje sprzęt.
Konstrukcja
Head Box DS ma trochę inne gabaryty niż urządzenia tego typu. Nie zajmuje dużo miejsca, ale jest wysoki – liczy 14 na 10 cm przy nieco ponad 7 cm wysokości oraz wadze około 1 kg. Sprzęt Pro-Jecta obudowany został pancerną blachą o chropowatej fakturze, stoi na wysokich silikonowych nóżkach i jest dostępny w dwóch wersjach kolorystycznych frontu: srebrnej lub czarnej.
Przedni panel to gładkie aluminium o grubości ponad 2 mm. Jest on wykończony na matowo i odstaje od obudowy. Na samym środku znajduje się szeroki wyświetlacz, a pod nim:
- włącznik,
- wybór źródeł,
- gniazdo słuchawkowe 6,3 mm,
- regulacja głośności.
Przyciski mają wyraźny klik oraz nie stawiają dużego oporu – są małe i płaskie. Gniazdo słuchawkowe jest metalowe, a front dopełnia niewielkie logo w lewym dolnym narożniku.
Na tylnej ściance umieszczono:
- wejście i wyjście sygnału RCA,
- wejście optyczne, koaksjalne, miniUSB,
- gniazdo zasilacza.
Gniazda są pozłacane i solidnie zamocowane, a jakość wykonania nie pozostawia zastrzeżeń. Head Box DS to solidne urządzenie, które wygląda raczej profesjonalnie niż efektownie, do słuchania niż oglądania i konfigurowania, o czym czasami niektórzy producenci wydają się zapominać.
Użytkowanie
Przyciski głośności pozwalają na szybką i precyzyjną zmianę głośności. Co prawda można je przytrzymać zamiast klikania, ale jednak tradycyjne pokrętło byłoby wygodniejsze. Regulacja głośności jest 87-stopniowa (od -87 dB w górę). Przyciski przedniego panelu umieszczono dosyć blisko siebie oraz nisko – raczej do obsługi kciukiem niż palcem wskazującym.
Wyświetlacz jest czytelny, w kolorze turkusowym – światło jest trochę za mocne, a niestety nie ma możliwości przyciemnienia ani jego wyłączenia. Z lewej strony widoczne jest oznaczenie aktualnego źródła dźwięku, które można zmienić przyciskiem ze strzałką do góry. Pośrodku jest rysunek słuchawek, a z prawej strony duża skala głośności. Obsługa jest banalna i sprawna – wystarczy wybrać źródło i wpiąć słuchawki. Po dłuższej pracy obudowa lekko się nagrzewa. Tylny panel nie sprawia problemów, dystans pomiędzy gniazdami jest odpowiedni, a wejścia cyfrowe umieszczono w linii – dostęp do wszystkich jest łatwy.
Head Box DS to nie użytkowy ideał, ale nie sprawia większych problemów. Na dobrą sprawę brakuje tylko potencjometru.