Nostromo X1 to najnowszy przetwornik w ofercie polskiego producenta. Wyceniony na 395 zł DAC jest zmodyfikowaną wersją DAC-a Nostromo 4.

Testowałem już przetwornik Wolf oraz wzmacniacz słuchawkowy Valentine – oba to produkty oferujące bardzo dobry poziom przy atrakcyjnej cenie. Wolf wyjątkowo mi się spodobał jako przetwornik o wysokiej precyzji i rozdzielczości brzmienia, o studyjnym charakterze. X1 został częściowo oparty na modelu Nostromo 4, a na jego pokład trafił WM8740, znany (i doceniony) z wielu urządzeń z każdej półki cenowej.

Konstrukcja



Tak jak inne produkty Nostromo, X1 dostarczany jest w zwykłym opakowaniu z instrukcją obsługi oraz zasilaczem.

X1 to prosta konstrukcja – DAC jest lekki, mierzy około 107 (bez złączy) na 94 mm, przy prawie 3,5 cm wysokości. Czarna metalowa obudowa stoi na wyższych silikonowych nóżkach, do których dokręcono panele z tworzyw sztucznych.

Na froncie znajdują się dwa przełączniki oraz niebieska dioda – pierwszy to włącznik, drugi odpowiada za wybór źródła sygnału. Wszystkie elementy są wyraźnie oznaczone, a na górze widnieje logo modelu, nałożone ładną czcionką o mocnym konturze.

x1
Z tyłu znajduje się szereg gniazd, również wyraźnie podpisanych – optyczne (z zaślepką), koaksjalne (pozłacane, solidne), RCA (pozłacane) oraz gniazdo zasilania. Obudowa jest niewielka, więc gniazda znajdują się dosyć blisko siebie. RCA wejścia koaksjalnego jest solidniejsze od wyjścia analogowego – te są krótkie, nie mają podkładek i łatwo się luzują. Prawy górny róg tylnego panelu zdobi drobne logo producenta.

x1
Wykonanie jest dobre jak na tę półkę cenową, chociaż szkoda, że wyjścia RCA nie są równie dobre jak to koaksjalne.

Użytkowanie



Na pochwałę zasługują gabaryty – X1 to zgrabna kostka, chociaż nie należy do najmniejszych przetworników. Nie sprawia problemów ergonomicznych – z tyłu ma sporo gniazd, ale zostały one rozstawione z odpowiednimi odstępami, więc większe wtyki nie sprawią problemu. Silikonowe nóżki dobrze trzymają się blatu, ale konstrukcja jest bardzo lekka, więc trzeba X1 przytrzymać operując włącznikami lub wpinając przewody. Przełączniki są solidne i mają wyraźny skok – nie da się ich przełączyć przez przypadek.

Ponownie zastrzeżenia budzą gniazda RCA. Używam przewodów, które mają ciasne wtyki – trzeba być ostrożnym, żeby nie wyrwać gniazd RCA, wydają się być delikatne, mają lekki luz.

Przewód zasilacza jest odpowiednio długi i pozwala wygodnie rozstawić sprzęt na blacie mebla.

Chętnie wymieniłbym wejście optyczne na USB, ale z drugiej strony, X1 to niewysoka półka cenowa, a konwertery z USB na wyjście koaksjalne są coraz łatwiej dostępne.

REKLAMA
final

Specyfikacja


  • przetwornik Wolfson WM8740
  • odbiornik Wolfson WM8804
  • obsługa 24 bit/192 kHz
  • SNR 117 dB
  • wejście optyczne Toslink, koaksjalne
  • wyjście 2xRCA
  • wyjście analogowe 2,2 Vrms
  • kondensatory WIMA, rezystory Vishay Draloric, Beyschlag

Brzmienie



Platforma testowa

  • Słuchawki: AKG Q701, AKG K612 Pro, Beyerdynamic T70, AKG K551, AKG K845, Focal Spirit Professional, Etymotic ER-4PT (ER-4S), HiFiMAN RE-400
  • DAC/AMP i wzmacniacze: Burson Conductor SL, ODAC i O2, Heed Canamp II, Vorzüge VorzAMP DUO, Leckerton UHA760, Tube AMP BL-2
  • DAP: iBasso DX90 (FW 2.1.0), Astell&Kern AK240 (FW 1.15)
  • Interkonekty: Forza AudioWorks Copper Series
  • Muzyka: wiele gatunków, różne realizacje, w tym baza WiMP HiFi oraz nagrania binauralne

x1
X1 to jednak nie Wolf, DAC ma inny charakter, ale to również bardzo dobry poziom. Wolf ma bardzo zdyscyplinowany i punktowy bas, równy, neutralny w barwie przekaz, mocno zarysowane i analityczne brzmienie, raczej o studyjnym charakterze. X1 jest cięższy, trochę cieplejszy i ma większy, bardziej swobodny bas. Urządzenie dalej pozostaje dobrze wyważone, nie tak basowe jak klony Meridiana Explorera lub UD110V2, ale słychać, że trochę ciągnie X1 w dół. Brzmienie DAC-a jest przejrzyste, czytelne, ma dobrą szczegółowość. Priorytet to relaks, a nie analiza.

Głównym konkurentem w porównaniach był ODAC, który okazał się być jaśniejszy od X1, mniej twardy w basie, mocniej zarysowany w sopranie, ale neutralny w barwie, a wręcz surowy, szorstki w wyższej średnicy. X1 jest od niego cieplejszy w średnicy, bardziej płynny i gładki, mocniej dociążony i zbity w basie – ma większy wykop, masę, ale pozostaje dynamiczny. ODAC jest bardziej analityczny, bezwzględny. X1 ma takie wolfsonowe zaokrąglenie w basie i w sopranie, ODAC to taka sabre’owska krystaliczność. Oba przetworniki kreują podobną przestrzeń, trochę szerszą po stronie DAC-a na Sabre – ODAC trochę wyraźniej separuje brzmienie, ma więcej powietrza, ale możliwe że to efekt chudszego brzmienia. X1 jest zdecydowanie łagodniejszy w odbiorze, lepiej współpracuje z ostrzejszymi i chudszymi słuchawkami. ODAC-owi bliżej do Wolfa, który jest bardziej zdyscyplinowany i precyzyjny. “Tlenowy DAC” nie dyscyplinuje brzmienia, czasem daje właściwie zbyt dużo swobody. Ogólne różnice są takie jak przystało na przetworniki – to często detale.

x1

Nostromo X1 we współpracy ze wzmacniaczami i słuchawkami

Na pierwszy ogień poszły Etymotic ER-4S (dokanałowe słuchawki studyjne) i wzmacniacz O2. Etymotiki wyraźnie zareagowały na charakter X1, a efekt był bardzo dobry. ER-4S to bezwzględne słuchawki, które mocno i bezpośrednio rysują brzmienie, wyciągają mnóstwo detali, są analityczne. Czasami może to być męczące, ale z X1 dociążyły się, złagodziły w sopranie, lekko ociepliły, choć pozostały bliskie i czytelne. Połączenie było angażujące, ale spadła rozdzielczość skrajnych pasm – słuchawki zrobiły się bardziej łaskawe dla gorszych realizacji. Niskie tony zrobiły się twardsze, nie dostały dociążenia w subbasie, a raczej mocniejsze zarysowanie midbasu. Równie dobrze wypadło połączenie z Leckertonem UHA760 i Vorzüge VorzAMPem. X1 z podpiętymi Etymotikami zgrywał się także z większymi konstrukcjami: NuForce’em HA200 oraz Bursonem Conductorem SL, a w tym ostatnim połączeniu słuchawki zabrzmiały mocniej i trochę ostrzej, przestrzenniej.

Zazwyczaj po odsłuchu ER-4S mogę się już domyśleć jak zareagują pozostałe słuchawki. Nic dziwnego, że charakter X1 spodobał się AKG Q701, ale w niektórych konfiguracjach raczej z przewodem standardowym zamiast OCC 7N. Słuchawki się dociążyły, złagodziły w wyższej średnicy i sopranie, ale efekt mógłby być jeszcze silniejszy z O2, Bursonem i NuForcem HA 200 – w ostatnim przypadku dalej brakowało dołu. Z pomocą przyszedł Heed Canamp II, który stworzył z X1 dobre warunki pracy dla Q701, przypasował także przewód 7N, który potrafi wyostrzać i odchudzać brzmienie AKG. K551 i K612 Pro zareagowały podobnie – dało się słyszeć trochę bardziej bezpośrednią scenę, bliższą, ale nie ciasną.

Beyerdynamic T70 również się dociążyły i lekko złagodziły w górze, chociaż scena zrobiła się węższa, a same słuchawki mniej rozdzielcze i analityczne. Focale Professional potrzebują raczej brzmienia w stylu Wolfa, bowiem same dociążają dźwięk i lekko łagodzą górę, więc X1 tylko to spotęgował. Dokanałowe HiFiMAN-y RE-400 dociążyły się, czego im może brakować, ale też lekko złagodziły w sopranie, co nie do końca było korzystne, bo górę mają już spokojną.

Lampowa Hybryda – wzmacniacz Tube AMP BL-2, która ma mocną, ale jednocześnie łagodną prezentacją góry (rozjaśnienie i lampowe zaokrąglenie), również współpracowała świetnie z X1 oraz słuchawkami AKG.

Podsumowanie



x1
Co można X1 zarzucić? Właściwie trudno przyczepić się do czegokolwiek, jeśli szuka się w miarę uniwersalnego brzmienia z konkretnym dołem, bez wyostrzania góry, a przy okazji niezbyt problematycznego we współpracy z różnymi wzmacniaczami. Fani detali, windowania rozdzielczości, analitycznego przekazu, mocnego i klarownego brzmienia mogą nie znaleźć tego w X1, chociaż nie jest to DAC, który mocno odstępuje od neutralności w stylu Wolfa lub ODAC-a, jest jedynie bardziej przystępny, łagodniejszy i bardziej dociążony. Przy nich X1 wydaje się lekko spadać w rozdzielczości, łagodzić sopran i wyższe średnie, być trochę za twardy i sztywny w basie, mimo że sygnał ma czysty i klarowny. Ja liczyłem na bardziej wolfowe brzmienie. Przydałoby się też wejście USB oraz mocniejsze gniazda RCA, ale nawet w obecnym kształcie X1 to bardzo korzystna oferta.


rek
dla Projekt Nostromo X1

Zalety:
+ zgrabne gabaryty
+ wygodna obsługa
+ solidne brzmienie, dociążone, ale z odpowiednią precyzją, nadal nieproblematyczne w kompletowaniu zestawu
+ bezproblemowa praca


Wady:
– delikatne złącza RCA
– przydałoby się trochę więcej powietrza, szerokości scena
– aż się prosi o wersję z USB

Sprzęt dostarczył:

REKLAMA
fiio

5 KOMENTARZE

  1. Kupiłem DACa Nostromo X1. Jednak przetwornik w ogóle nie działał (kompletna cisza). Odesłałem towar w dniu jego odbioru i już następnego dnia został on zwrócony jego producentowi. Pomimo tego na zwrot pieniędzy musiałem czekać aż dwa tygodnie.

Skomentuj michal Anuluj odpowiedź

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj