Więcej elementów znajduje się we wzmacniaczu. Z przodu są to: włącznik, przełącznik LINE/USB, potencjometr oraz gniazdo mini jack. Zastosowanie tego ostatniego wydaje się być nieprzemyślane, ponieważ sugeruje, że iTube MkII nie powinno się używać ze słuchawkami wysokiej klasy. Z tyłu wzmacniacza umieszczono dwa wejścia RCA, gniazdo USB DAC, terminale kabli głośnikowych, wejście zasliania oraz przełącznik napięcia 220/115V. W górnej części pod klatką bezpieczeństwa umieszczono dwie lampy: 6N1 (ECC85 trioda) oraz 6E2 (EM87 Magiczne oczko). To ostatnie to nic innego jak substancja, która pulsuje w rytm odtwarzanej muzyki.

itube

itube

itube

Dane techniczne:
– wejścia: 2x RCA, USB
– moc: 2x 25W
– zakres częstotliwości: 20Hz – 20kHz (± 1.5dB)
– odstęp od szumów: 86dB
– czułość wejściowa: 350mV
– impedancja wejściowa 100K Ohm
– impedancja: 4ohm / 8ohm
– lampy: 6N1 (ECC85 Trioda) x2 + 6E2 (EM87 Magiczne oczko)
– wymiary: 260 x 145 x 130 mm
– waga: 4,3 kg

Dźwięk

Przed opisem samego dźwięku, warto opisać potencjalne sposoby wykorzystania Fatmana. Jednym z głównych zastosowań będzie oczywiście odsłuch poprzez stację dokującą. Podłączana jest ona do wzmacniacza kablem 2x RCA . Obsługiwać można ją poprzez przyciski na obudowie lub pilota. Tu wychodzi pewna niedogodność – bez pilota nie można korzystać z niektórych funkcji takich np. korektora Bass-Treble.

Druga opcja to pominięcie stacji dokującej i podłączenie przez odpowiedni kabel źródła bezpośrednio do wzmacniacza. Ostatnią opcją jest funkcja DAC, co przyda się zwłaszcza osobom nie posiadającym dobrej karty dźwiękowej. Zajmijmy się jednak samym brzmieniem, które zostało przetestowane na monitorach bliskiego pola ESI Near05 Experience, kolumnach podstawkowych Wharferdale 10.1 oraz słuchawkach AKG k1000 i Sennheiser HD800.

Dźwięk z głośników
Bas: Niskie tony wysterowane są za przesłoną. Nie tworzą podstawy brzmienia i ustępują miejsca średnicy. Samo uderzenie jest miękkie i czyste, lecz brakuje wyraźnie zarysowanego tąpnięcia

Średnica: Jest bezpośrednia, lecz nienachlana. Wszystko ma swoje miejsce i nie zamierza wychodzić z szeregu. Brzmienie zmierza raczej w kierunku analitycznego niż ocieplonego i “funowego”.

Góra: Jest dość ostra i czasami brakuje jej przez to realizmu. W przypadku odtwarzania nagrań o dużej kompresji potrafi uciec i ukłuć.

Scena: Element ten w największym stopniu zależy od ustawienia kolumn, więc trudno go rzetelnie opisać. Dużo łatwiej opisać kształtowanie się sceny. Zagłębiając się w nią możemy poczuć dużą detaliczność i separację. Scena jest najlepiej zarysowana z odległości 1-1,5 metra. Przy większym dystansie, bas staje się wycofany i dźwięk jakby nie domaga.

Ogólnie: W przypadku kolumn jest nieźle, ale tylko z bliskiej odległości. Być może jest to wina zastosowania różnych kolumn oraz użytych lamp, z pewnością jednak nie jest to brzmienie high-endowe. Osoby nie zagłębiające się za nadto w aspekty soniczne będą jednak z pewnością zadowolone.

Dźwięk ze słuchawek
Bas: Niskie tony w słuchawkach schodzą wyjątkowo nisko i wzmacniacz prezentuje pod tym względem bardzo lampowe brzmienie. Bas jest całkiem dobrze kontrolowany i nie wylewa się ponad inne pasma.

Średnica: Średnica jest jakby lekko wycofana w porównaniu do pierwowzoru i leciutko zasłonięta. Daje to obraz przydymiony, który wpływa na resztę elementów. O ile wokale brzmią w miarę poprawnie, to już instrumenty mają tendencję do łapania dziwnej „sztuczności”.

Góra: Wysokie tony są bardzo wypchnięte, potrafią zakłuć i nie brzmią naturalnie.

Scena: Kreowana jest w sposób naturalny i uzupełnia to, co potrafią przedstawić podłączone słuchawki. Jest więc szeroko, głęboko oraz detalicznie. Wszystko ma swoje miejsce i jest łatwe w umiejscowieniu.

Ogólnie: Potwierdziły się niestety obawy o małym jacku. Dźwięk nie jest neutralny,a upiększany przez wzmacniacz i mowa nie tylko o barwie nadawanej przez lampy, lecz ogólnie jest dosyć ciemno. W dodatku do poprawnego wysterowania potrzebne są dobrej jakości pliki – na wysokiej klasy słuchawkach zwykłe „empetrójki” mogą w niektórych wypadkach pogłębić “efekt cienia”.

Podsumowanie

Produkty Fatmana kierowane są do osób poszukujących kompromisu pomiędzy jakością brzmienia, a wyglądem i ekstrawagancją. iTube MkII, choć otrzymał wiele nagród, jest zdecydowanie produktem bardziej “muzealnym” w codziennym użytkowaniu. Samo brzmienie tworzy pewnego rodzaju kompromis, ponieważ w podobnej cenie można znaleźć urządzenia o bogatszym dźwięku. W przypadku FatMana, wszystko rozchodzi się o znaczek Apple, który, jak wiadomo, przesiąknięty jest marketingiem i nie zawsze cechuje dobre jakościowo produkty.

REKLAMA
fiio

Zalety:
+ kompatybilność z produktami Apple
+ dobra propozycja dla osób poszukujących kompromisu wygląd – dźwięk – użytkowanie
+ interesujący design

Wady:
– wysoka cena (~1600 zł)
– łatwo brudząca się obudowa
– słaby jako wzmacniacz słuchawkowy

Za wypożyczenie sprzętu dziękujemy sklepowi RMS.pl. Zakup sprzętu możliwy jest na jego stronie internetowej. Po podaniu kodu rabatowego 5% rabatu Testmaniak.pl obowiązuje 5-procentowa bonifikata.

rms

REKLAMA
hifiman

1 KOMENTARZ

  1. Kompletnie się nie zgadzam z powyższą opinią. Jako wzmacniacz słuchawkowy Fatman iTube MKII jest rewelacyjny. Może śmiało konkurować z wzmacniaczami słuchawkowymi do 1500zł. Jest obszerny, nieco poluzowany bas, ładna średnica i czysta góra, ale dzięki temu są emocje, drive i fun. Jako wzmacniacz podpięty pod 4ohmowe kolumny też jest zadziwiająco zadziorny i ma lampowe brzmienie. Pięknie wówczas prowadzi bas a scena jest naprawdę rewelacyjna jak na takie maleństwo. Zakładam, że testujący miał niewygrzane lampy albo zły dzień. Pozdrawiam.

DODAJ KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj