Ergonomia i obsługa

Na pochwałę zasługuje również rozmieszczenie przycisków, jakość i czytelność wyświetlacza OLED oraz intuicyjny i praktyczny interfejs. Z lewej strony frontowej obudowy umieszczono przycisk włączania i cofania, podświetlony obręczą z dwukolorową diodą (czerwień – ładowanie przy wyłączonym urządzeniu, niebieski i czerwony jednocześnie – ładowanie przy włączanym i niebieski przy naładowanej baterii). Z prawej strony niewielkiego ekranu znalazło się miejsce na przyciski zmiany głośności i sterowania, a poniżej na nieco mniejsze: Menu, Input, a także przesuwaną blokadę, która pełni także funkcję w(y)łącznika wyświetlacza.

W zakładce menu umieszczono ustawienia: podbicia basu i sopranów, balans kanałów, wzmocnienia, wyłącznik ładowania, wyłącznik czasowy, ustawienie limitu i zapamiętywania ustawień głośności oraz zakładkę systemową (zawiera informacje na temat wersji oprogramowania, czasu działania, przywracania ustawień fabrycznych).

Przycisk Input umożliwia zmianę źródła dźwięku pomiędzy wejściem mini-jack, SPDIF-N, Coaxial i USB. Wyświetlacz informuje o źródle dźwięku i poziomie głośności (są podświetlone na niebiesko). Za pomocą pomarańczowego paska informacyjnego można odczytać status baterii, ustawienia wyłącznika czasowego, oraz ustawienia odtwarzania plików z źródła (do 24 bitów/96kHz poprzez USB i 24 bitów/192kHz poprzez SPDIF-N).

REKLAMA
hifiman

To wszystko może wydawać się skomplikowane, jednak w rzeczywistości jest intuicyjne i praktyczne. Obawiałem się przeładowania urządzenia funkcjami, jednak równowaga pomiędzy możliwościami a wygodą użytkowania została zachowana. Zastrzeżenia można mieć jedynie odnośnie regulacji barwy dźwięku. Co prawda jest możliwość dodania bądź odjęcia poziomu basu lub sopranów w dziesięciopunktowej skali, z pojedynczym skokiem co dwa stopnie. To jednak czasami zbyt duży odstęp, przydałaby się regulacja co jeden stopień (być może taka opcja zostanie dodana w kolejnych wersjach oprogramowania).

Producent podaje, że urządzenie można naładować w 3,5 godziny, co ma pozwolić na 15-godzinną pracę na wbudowanym akumulatorze. Trudno uznać taki rezultat za satysfakcjonujący, zwłaszcza że model E7 był ponoć zdolny do pracy przez 80 godzin. E17 częściowo usprawiedliwiają jednak małe wymiary, a należy pamiętać, że można go dodatkowo rozszerzyć o adapter L7 lub wpiąć pod E9.

e17

e17

e17

e17

e17

REKLAMA
fiio

DODAJ KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj