Tym razem przyszła kolej na test jednego z najtańszych i najmniejszych wzmacniaczy słuchawkowych produkcji FiiO – firmy, której urządzenia słyną z wzorowego stosunku cena/jakość. Czy podobnie jest w przypadku zgrabnego modelu E3?

Rynek miniaturowych wzmacniaczy przenośnych nie jest zbyt rozbudowany – to dosyć specyficzne urządzenia, które znajdują zastosowanie w niewielu przypadkach. Przydatne są zazwyczaj wtedy, gdy użytkownik nie ma wygórowanych wymagań brzmieniowych, ale potrzebuje obejść blokadę głośności odtwarzacza mp3 albo smartfona. Restrykcje prawne dotyczące głośności urządzeń nie biorą pod uwagę różnej skuteczności słuchawek, przez co zdarza się, że limit głośności doprowadza melomanów do szału. FiiO E3 reklamowany jest jako urządzenie, które rozwiąże ten problem, dodatkowo wzbogacając barwę dźwięku.

Wyposażenie, budowa, użytkowanie


E3 sprzedawany jest w kartonowym opakowaniu, które jest… dziesięciokrotnie większe niż samo urządzenie, trudno więc mówić o ekologii i minimalizmie. Urządzenie spoczywa wewnątrz pudełka we wsuwce, którą łatwo wyciągnąć za sprawą odpowiedniego profilu. Ponadto w komplecie znajdują się instrukcja obsługi oraz delikatny kabel połączeniowy, zakończony gniazdami mini-jack. Niewiele, jednak należy pamiętać, że mamy do czynienia ze sprzętem o wartości zaledwie około 40 zł.

e3

Testowany wzmacniacz słuchawkowy dostępny jest w kolorach białym i czarnym. Bryła ma kształt niewielkiego prostopadłościanu ważącego zaledwie 11 gramów (bez baterii). E3 zasilany jest jedną baterią typu AAA (nie ma jej w zestawie), która pozwala na około 20 godzin odtwarzania muzyki. Na froncie wzmacniacza umieszczono logo producenta, zaś przeciwległej ściance – oznaczenia modelu. Jeden z dłuższych boków posiada wysuwaną klapkę na baterię, która trzyma się dosyć pewnie, a na drugim znajdują się oznaczenia gniazd górnych paneli: wyjścia słuchawkowego oraz wejście sygnałowego, oznaczonego jako „input”. Oba są plastikowe, jednak wtyki trzymają się w nich pewnie, bez żadnych luzów. Obok wyjścia słuchawkowego znajduje się mała czerwona dioda, symbolizująca pracę urządzenia. Niestety, znajduje się ona dość blisko gniazda, przez co większe wtyki mini-jack ją zasłaniają. FiiO E3 włącza się automatycznie po podłączeniu słuchawek, nie ma w nim oddzielnego przycisku pełniącego tę funkcję. Obok diodki jest miejsce na zawieszenie smyczy, co jest dosyć wygodnym rozwiązaniem.

Urządzenie wykonane jest solidnie – plastiki nie uginają się, nie trzeszczą, nie wyglądają też na podatne na zarysowania. Z wyglądu to po prostu czarny prostopadłościan, który jednym przypomina nagrobek, a innym monolit z filmu Odyseja Kosmiczna 2001.

e3

REKLAMA
fiio

2 KOMENTARZE

Skomentuj Maciej Sas Anuluj odpowiedź

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj