EH2 to jeden z najnowszych produktów Cowona, koreańskiego producenta kojarzonego głównie z odtwarzaczami mp3. Co jednak potrafią hybrydy (przetworniki dynamiczny i armaturowy) za 700 zł?
Opakowanie i akcesoria
Efektownie jest od początku – słuchawki pakowane są w szaro-czerwone pudełko, na którego pokrywie znajduje się koliste i wypukłe okienko. Wybaczcie dziwne skojarzenie – pudełko kojarzy mi się z pralką, nawet grafika wokół bębna jest wirowa…
W środku sporo:
- miękki pokrowiec,
- czyścik,
- 7 par tipsów w wielu rozmiarach i dwóch wersjach,
- tipsy piankowe,
- adapter na 6,3 mm,
- smycz.
Nie tylko słuchawki są hybrydowe, ale także tipsy, które zróżnicowano kolorami trzpienia. Do wyboru są po dwie pary z każdego rozmiaru – jedna para zwykła, druga z dodatkową gąbką wewnątrz. Jest ona przyklejona, więc przy myciu nakładek trzeba uważać, żeby jej zbyt szybko nie zużyć. Są też pianki, bardzo szybko się rozkurczają, nie są to Comply i niestety zafarbowały się od koloru formy na akcesoria. Pokrowiec nie jest usztywniany, jest zgrabny, zamykany na zamek i ma w środku dodatkową przegródkę na akcesoria. Czyścik to właściwie długi pędzelek o miękkim włosiu i plastikowej rączce. Jakość akcesoriów jest niezła, ale widać, że nie najwyższa – swoje zdanie jednak spełniają.
Moją uwagę zwróciła smyczka, która okazała się być naszyjnikiem. To materiałowa plecionka z metalowymi zatrzaskami. Nie mogłem znaleźć na pokrowcu, punktu zaczepu – pomysł przyczepiania obu końcówek na oczko zamka wydawał mi się dziwny. Okazało się, że to produkt w zastępstwie klipsa do ubrania, ale o tym za chwilę.
Konstrukcja i stylistyka
Właściwie wizualnie słuchawki to nic nowego. Najkrócej można je scharakteryzować jako dwa pociski, są stalowe i ciężkie, wydłużone, żłobione przy tipsie. Forma znana, ale nadal efektowna – tym razem srebrno-czerwona.
Z tyłu komór widać dziurkę odpowietrzenia komory i delikatne oznaczenie kanału, a tulejka z przeciwnej strony zabezpieczona jest metalową siateczką. Kabel to w sumie znowu hybryda. Wtyki kabla znajdują się w tylnej części, są krótkie i gumowane. Przewody w odcinkach dousznych są mają gumową izolację, jest splitter owalny i aluminiowy z plastikowym suwakiem. Za to od splittera do metalowego wtyku jack przewód jest w materiałowym oplocie – zastosowano zatem obie metody izolacji przewodu.
Wykonanie jest bardzo dobre, chociaż kable w odcinkach dousznych wydają się być dosyć delikatne. Same stalowe kopułki wyglądają surowo, co potęgują agresywne żłobienia. Wygląda to całkiem nieźle – podobnie jak aluminiowe obudowy splittera i wtyku.